Dramat znanego piłkarza. Zmarł jego 16-letni syn. Nastolatek ciężko chorował
Julio Sergio to były bramkarz AS Romy. W ostatnim czasie przede wszystkim był skupiony na zdrowiu swojego syna. 16-letni Enzo ciężko chorował. Po czterech latach walki z nowotworem mózgu zmarł. Wcześniej jego ojciec spędzał z nim możliwie dużo czasu i nie kontynuował rozpoczętej niedawno trenerskiej kariery. Kondolencje po śmierci chłopca złożyły kluby AS Roma i Santos.

Julio Sergio był bramkarzem AS Romy w latach 2006-2013. Brazylijczyk karierę kończył w 2014 roku i później szkolił się w kierunku bycia trenerem. Ostatnim klubem, jakim prowadził, była brazylijska Coritiba, z którą był związany do 2021 roku. Później skupił się całkowicie na swoim synu i jego chorobie.
Julio Sergio przeżył dramat. Zmarł jego 16-letni syn
W 2020 roku syn piłkarza, Enzo Bertagnoli, został zdiagnozowany z nowotworem mózgu. Od razu rozpoczęto leczenie - chłopiec przeszedł operację i poddał się zaleconej terapii, ale nie dała ona ostatecznie odpowiednich rezultatów. Walka z chorobą dziecka trwała.
W ostatnich dniach stan syna Sergio bardzo mocno się pogorszył i nastolatek został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Niestety, lekarze nie mogli nic poradzić i dziecko zmarło, o czym piłkarz poinformował w mediach społecznościowych.
Julio Sergio zgolił głowę razem ze swoim synem
Na początku lipca Enzo musiał zgolić włosy na głowie, co było związane z leczeniem nowotworu. Ojciec postanowił solidarnie z synem chwycić za maszynkę i również ogolić skalp, by chłopiec czuł się mniej samotny.
Później pisał, że miał wielkie szczęście, że był ojcem 16-latka. Chwalił swojego syna i stawiał go jako przykład dla innych. "Mam wielkie szczęście, że jestem twoim ojcem... i jestem dumny ze swojej siły, empatii, odwagi i miłości. Twoja bezinteresowność i dobroć są przykładem dla wszystkich" - pisał na zamieszczonym filmiku.










