Stoch zachwycał formą od pierwszych sobotnich skoków w Engelbergu. "Orzeł z Zębu" był bezkonkurencyjny najpierw podczas treningu, a podczas kwalifikacji ustąpił miejsca tylko Stefanowi Kraftowi. Skocznia w Engelbergu to jeden z ulubionych obiektów lidera naszej kadry i Polak udowodnił to w konkursie. Prowadził już po pierwszej serii konkursu, lądując najdalej na 138 m. Drugie miejsce zajmował Austriak Kraft, który wylądował 3,5 m bliżej, a trzeci był Niemiec Karl Geiger (133,5 m). W finale wielka trójka, wcześniej trochę postraszona przez Ryoyu Kobayashiego, między sobą stoczyła pasjonującą walkę o wygraną. Najpierw Geiger "odpalił" 135 m i wysunął się na prowadzenie. Odpowiedź Krafta była imponująca, Austriak osiągnął 137,5 m, bardzo wysoko zawieszając poprzeczkę Stochowi.Nasz trzykrotny mistrz olimpijski idealnie wylądował na zielonej linii i rozpoczęło się gorączkowe oczekiwanie, co stanie się po zsumowaniu wszystkich punktów i not. Po chwili wszystko stało się jasne, Polak o 1,7 pkt obronił prowadzenie i w końcu doczekał się pierwszego zwycięstwa w tym sezonie, w którym do tej pory szło mu, jak po grudzie. Miejsca Polaków w konkursie:1. Kamil Stoch, 8. Piotr Żyła, 22. Dawid Kubacki, 25. Stefan Hula, 34. Maciej Kot, 39. Klemens Murańka.