Ważne wieści dla polskich siatkarek. Pierwsze rozstrzygnięcia, rywalki już wiedzą
Pierwsze rozstrzygnięcia w grupie B mistrzostw świata siatkarek. Po wygranej Belgii 3:0 ze Słowacją już wiadomo, że w kolejnej rundzie turnieju w Tajlandii zagrają właśnie Belgijki oraz Włoszki, które wcześniej w niedzielę pokonały reprezentację Kuby. To właśnie jeden z tych dwóch zespołów będzie rywalem Polski w 1/8 finału mistrzostw świata, jeśli tylko "Biało-Czerwone" zapewnią sobie awans z grupy.

Słowacja to najniżej notowany zespół grupy B. W rankingu FIVB zajmuje dopiero 30. miejsce, jest więc aż 17 miejsc niżej niż Belgia. W pierwszym meczu wyraźnie przegrała z Włochami. Ale na początku niedzielnego spotkania postawiła się rywalkom, przy zagrywkach atakującej Karin Sunderlikovej zbudowała dwupunktową przewagę.
Belgijki dość szybko opanowały jednak sytuację. Już przy stanie 12:10 trener Słowacji poprosił więc o przerwę. Jego siatkarkom udało się doprowadzić do remisu, ale z czasem wyżej notowane rywalki zaczęły zyskiwać przewagę. Belgii wydatnie pomógł blok i prowadziły już 21:17. To właśnie ten element zakończył seta, którego Belgijki wygrały 25:19.
MŚ siatkarek. Belgia przełamała Słowację. Potem już dominowała
Reprezentację Słowacji prowadzi Michal Masek, który w poprzednim sezonie trenował DevelopRes Rzeszów. Drużyna z Podkarpacia zdobyła pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski, ale już bez Słowaka za sterami - Masek został zwolniony w marcu, a sezon w roli pierwszego trenera dokończył Stephane Antiga.
Z kadrą pracuje od 2022 r. i to z nim u sterów Słowacja po raz pierwszy zakwalifikowała się na mistrzostwa świata - miejsce na mundialu zapewniła sobie dzięki pozycji w rankingu FIVB. W drugim secie niedzielnego spotkania drużyna Maska znów próbowała postawić się rywalkom, ale tym razem Belgia szybciej zbudowała sobie bezpieczną przewagę. Prowadziła 8:4, a Słowaczki strat z początku seta już nie odrobiły. W dodatku popełniały coraz więcej błędów. W drugiej części seta przewaga rywalek jeszcze wzrosła, ostatecznie Belgia zwyciężyła 25:17.
Znamy potencjalne rywalki Polski. Dwie drużyny pewne awansu
Początek trzeciego seta to już dominacja reprezentacji Belgii, która błyskawicznie objęła wysokie prowadzenie - aż 9:2. Liderką drużyny była jej największa gwiazda, czyli przyjmująca Britt Herbots, która śrubowała swój punktowy wynik. A Słowaczki powoli mogły żegnać się z marzeniami o awansie z grupy. Przewaga Belgii sięgnęła 10 punktów. To nie mogło się już skończyć inaczej niż wygraną Belgijek. I to mimo pogoni Słowaczek, które zmniejszyły straty do czterech punktów. Belgia ostatecznie wygrała 25:18.
Liderkami grupy B są Włoszki. Mistrzynie olimpijskie najpierw rozbiły Słowację, a w niedzielę okazały się bezlitosne dla Kuby, w dwóch setach nie pozwalając jej dotrzeć nawet do granicy 10 zdobytych punktów. Wtorkowe spotkanie Włochy - Belgia będzie więc meczem o pierwsze miejsce w grupie. To właśnie jedna z tych drużyn będzie rywalem Polski w 1/8 finału MŚ, jeśli "Biało-Czerwone" awansują do fazy pucharowej turnieju.
Z Phuket Damian Gołąb












