Na tym turnieju polskim siatkarkom nie wszystko idzie jak z płatka. W spotkaniu z Belgią było podobnie, nerwów nie brakowało, ale po wygranej 3:0 wybrzydzać nie mogą. Trzecie zwycięstwo w fazie grupowej sprawia, że Polki znów są wiceliderkami tabeli. To był mecz dwóch zranionych drużyn. O ile jednak porażka Polski z Serbią, choć może być znacząca w skutkach, sensacją nie była, o tyle Belgijki przegrały z Ukrainą 0:3 zaskakująco łatwo. Nie pomogły nawet 22 punkty Britt Herbots, liderki zespołu. Jeśli ktoś obawiał się, że przegrana z mistrzyniami świata może pozbawić "Biało-Czerwone" pewności siebie, pierwsze minuty mogły go nieco uspokoić. Początek pierwszego seta był bowiem w ich wykonaniu znakomity. Rozpoczęły od dobrych zagrywek Olivii Różański, później asem serwisowym popisała się Magdalena Stysiak, to samo zrobiła Magdalena Jurczyk. Do tego doszły skuteczne ataki. Efekt? Prowadzenie 12:5 i dwie przerwy wykorzystane przez trenera rywalek Krisa Vansnicka. Po niej Polkom przydarzył się słabszy okres przy zagrywkach Herbots. Impas przełamała przemowa trenera Stefano Lavariniego i skuteczny atak Agnieszki Korneluk. Przewaga znów wzrosła, ale przed końcem seta polska drużyna jeszcze raz straciła kontrolę nad meczem. Prowadziła już tylko 20:19, w ataku myliła się Stysiak. Polki dogonić się jednak nie dały, Korneluk tym razem pomogła blokiem i cieszyła się charakterystycznym padem na kolana. Skończyło się wygraną 25:22. Trener siatkarek na chwilę się zapomniał. Gwiazda kadry wszystko wyjaśniła Kankan, a potem nerwy. Polki przetrwały napór Belgijek Jednymi z bohaterów spotkania byli kibice. Hala w Gandawie po raz pierwszy w czasie meczu Polski niemal się wypełniła. To oczywiście zasługa kibiców gospodyń, ale biało-czerwoni fani dotrzymywali im kroku i byli świetnie słyszani. Już "pojedynek" na hymny wypadł właściwie na remis, a w trakcie meczu polscy kibice pomagali sobie bębnem i trąbkami. Belgijki po niemal udanej pogoni za Polkami z pierwszego seta w drugim wyraźnie w siebie uwierzyły. W ataku dobrze radziła sobie Celine Van Gestel, kapitan belgijskiej drużyny. Polki nieco jednak przyhamowały zapędy rywalek. Znów na pierwszym planie była Korneluk i jej blok. Po kontrataku zakończonym przez Różański "Biało-Czerwone" w połowie partii prowadziły czterema punktami. Polskie rezerwowe w świetnych humorach tańczyły kankana, w końcówce partii ponownie jednak nie obyło się bez nerwów. Gospodynie zdołały doprowadzić do remisu 19:19 przy zagrywkach Van Gestel. Po chwili prowadziły 23:20, by znów przegrać trzy akcje z rzędu. Potem jednak atak z prawego skrzydła skończyła Stysiak, przy siatce czujna była wprowadzona z ławki Monika Gałkowska - Polki wygrały 25:23. Polki wydarły gospodyniom trzeciego seta. Awans z grupy już jest W tym spotkaniu "Biało-Czerwone" zwycięstwo w każdej partii musiały sobie ciężko wypracować. W trzeciej było podobnie. Prowadziły 8:6, kiedy punkt przytomnym przebiciem zdobyła... libero Maria Stenzel. Belgijki błyskawicznie odrobiły jednak straty. Kulą u nogi polskiej drużyny cały czas było przyjęcie zagrywki. Lavarini cały czas szukał poprawy, wprowadzając z ławki Monikę Fedusio. Polki ustawiały Herbots potrójny blok, a ta i tak często przebijała się przez tę ścianę. Zaskakująco długo trwała też przerwa po jednym z challenge'ów, gdy Belgijki zaciekle protestowały przeciwko decyzji arbitra. Zamieszanie trwało kilka minut i skończyło się żółtą kartką dla Van Gestel. W decydujących momentach Polki zachowały jednak zimną krew. Ważne ataki skończyły Różański i Stysiak, przed końcówką zapewniły sobie trochę oddechu. To oszczędziło im nerwów w końcówce. Po wyrównanym secie Polska wygrała 25:21 i zapewniła sobie awans z grupy.Po mini-maratonie trzech meczowych dni z rzędu w środę polskie siatkarki będą mieć wolne. W czwartek zakończą fazę grupową spotkaniem z Ukrainą. Belgijki, które muszą walczyć o awans do fazy pucharowej, zakończą mecze w Gandawie spotkaniem z Serbią. Belgia - Polska 0:3 (22:25, 23:25, 21:25) Belgia: Van Avermaet, Lemmens, Herbots, Van de Vyver, Janssens, Van Gestel - Rampelberg (libero) oraz Martin, Krenicky, Stragier Polska: Stysiak, Jurczyk, Różański, Wołosz, Korneluk, Łukasik - Stenzel (libero) oraz Fedusio, Wenerska, Gałkowska, Szczygłowska Z Gandawy Damian Gołąb Sprawdź tabelę grupy A mistrzostw Europy siatkarek