Pierwsza połowa sezonu 2024/25 w wykonaniu Roberta Lewandowskiego była spektakularna. Dzięki niej Polak wciąż utrzymuje się na czele klasyfikacji strzelców La Liga i w czołówce w Lidze Mistrzów. Pod wodzą Hansiego Flicka napastnik zdecydowanie odżył i wrócił do swojej najlepszej formy. Jednak już od jakiegoś czasu Robert Lewandowski zmaga się z dość poważną zadyszką. Statystycznie nadal nie wygląda to bardzo źle - zdobył 4 gole w ostatnich 7 spotkaniach. Jednak po grze Polaka widać, że tendencja w porównaniu z pierwszą połową sezonu jest negatywna. Najbardziej prawdopodobną opcją jest to, że Robert Lewandowski pozostanie w FC Barcelona jeszcze przez jeden sezon. W ostatniej rozmowie z Movistar Polak wyznał, że fizycznie czuje się tak samo dobrze, jak kilka lat temu i nie czuje upływającego czasu. "Trudno się pogodzić". Simeone nagle wrócił do decyzji Marciniaka, w tle hit z Barceloną - Czuję się dobrze. Nie odczuwam żadnej różnicy między moim obecnym stanem fizycznym a tym sprzed trzech lat. Prawda jest taka, że robię wiele rzeczy, aby utrzymać się w dobrej formie poza boiskiem. Wykonuję wiele fizycznych ćwiczeń regeneracyjnych i innych rzeczy. Wszystko to pomaga mi utrzymać dobrą kondycję, dzięki czemu mogę nadal występować na najwyższym poziomie - mówił Polak. Mimo to nie można wypierać faktu, że kariera Roberta Lewandowskiego powoli dobiega końca. Polski napastnik w tym roku skończy 37. Utrzymanie swojej kariery na takim poziomie w tym momencie i tak jest dla niego wielkim sukcesem. Nagła zmiana w Barcelonie, Flick się nie wahał. Gwiazda odsunięta od składu Zapytali Cubarsiego o wymarzony transfer do Barcelony. Wskazał na napastnika Wypowiedź Pau Cubarsiego w rozmowie z "Mundo Deportivo" to jasny sygnał, że szatnia już zaczyna myśleć o nowym napastniku. Młody obrońca został zapytany o to, którego piłkarza chciałby sprowadzić do FC Barcelona. Hiszpan wskazał właśnie na piłkarza grającego na pozycji numer "9". - Julian Alvarez - odpowiedział Cubarsi na pytanie, kogo najchętniej sprowadziłby do Barcelony. Alvarez przed tym sezonem zamienił Manchester City na Atletico Madryt. W barwach "Rojiblancos" Argentyńczyk radzi sobie świetnie. W 43 spotkaniach zdobył 22 gole. To wynik słabszy niż ten, który do tej pory wykręcił Robert Lewandowski. Należy jednak pamiętać o tym, że Julian Alvarez na co dzień gra w drużynie usposobionej o wiele mniej ofensywnie. Również bardziej angażuje się w grę defensywną i uczestniczy w kreowaniu akcji swoim kolegom.