Partner merytoryczny: Eleven Sports

    Radwańska i Azarenka w tej samej połówce turnieju WTA w Madrycie

    Lubię to
    Lubię to
    0
    Super
    0
    Hahaha
    0
    Szok
    0
    Smutny
    0
    Zły
    0
    Udostępnij

    Czwarta na świecie Agnieszka Radwańska po raz szósty w tym roku może trafić na liderkę rankingu tenisistek Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, tym razem w półfinale turnieju WTA na kortach ziemnych w Madrycie (z pulą nagród 3 755 140 euro), który rusza w sobotę.

    Agnieszka Radwańska
    Agnieszka Radwańska/AFP

    Na początek Radwańska trafi na posiadaczkę "dzikiej karty" - Hiszpankę Larę Arruabarrenę-Vecino, sklasyfikowaną na 127. miejscu w rankingu WTA Tour. W razie zwycięstwa Polka w drugiej rundzie zmierzy się z Włoszką Sarą Errani lub Chanelle Scheppers z RPA. Natomiast w trzeciej na jej drodze stanąć mogą rozstawiona z numerem 14. Słowaczka Dominika Cibulkova, Belgijka Yanina Wickmayer, Włoszka Roberta Vinci lub Australijka Jarmila Gajdosova.

    Do najbardziej prawdopodobnych rywalek w ćwierćfinale należą Francuzka Marion Bartoli (7.) i Włoszka Francesca Schiavone (11.).

    Azarenkę w pierwszej rundzie czeka spotkanie z byłą wiceliderką rankingu - Rosjanką Swietłaną Kuzniecową, w drugiej z jedną ze zwyciężczyń toczących się kwalifikacji, a w trzeciej np. z byłym numerem jeden na świecie - Serbką Aną Ivanovic (13.).

    Później w drodze do ewentualnego półfinałowego pojedynku z Radwańską może trafić choćby na Chinkę Na Li (8.), Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber (12.) lub startującą z "dziką kartą" Amerykanką Venus Williams. 

    W dolnej połówce turniejowej drabinki znalazły się m.in. cztery byłe liderki - Rosjanka Maria Szarapowa (2.), Dunka o polskich korzeniach Caroline Wozniacki (6.), Amerykanka Serena Williams (9.) i Serbka Jelena Jankovic (15.), a także m.in. Czeszka Petra Kvitova (3.), Australijka Samantha Stosur (5.) i Rosjanka Wiera Zwonariewa (10.).

    Impreza w Madrycie rozgrywana będzie na niebieskich kortach ziemnych, których barwa wzbudza wiele sprzecznych opinii. Na triumfatorkę czeka 1000 punktów do klasyfikacji WTA Tour oraz premia w wysokości 631 tysięcy euro. Tytułu broni Kvitova, która - w wyniku przesunięcia o tydzień w kalendarzu - straci te punkty w poniedziałek i dzięki temu wyprzedzi ją Radwańska.

    Żeby wrócić na trzecią pozycję na świecie, będzie musiała w stolicy Hiszpanii dotrzeć co najmniej do finału. Natomiast jeśli krakowianka osiągnie ćwierćfinał, to konieczny będzie triumf Kvitovej, pod warunkiem, że nie spotkają się w finale (wtedy, nawet mimo porażki, Radwańska pozostanie przed Czeszką).

    Nasza najlepsza tenisistka zgłosiła się też do gry w deblu, razem z Kuzniecową, a ich pierwszymi rywalkami będą Hiszpanki Anabel Medina-Garrigues i Arantxa Parra-Santonja.

    W grze podwójnej wystąpią jeszcze dwie Polki, również w parach z zagranicznymi zawodniczkami. Alicja Rosolska i Słowenka Andreja Klepac wylosowały Argentynki Giselę Dulko i Paolę Suarez. Natomiast Klaudia Jans-Ignacik i Rosjanka Ałła Kudriawcewa trafiły pechowo na rozstawione z piątką Włoszki Sarę Errani i Robertę Vinci.

    INTERIA.PL/PAP

    Lubię to
    Lubię to
    0
    Super
    0
    Hahaha
    0
    Szok
    0
    Smutny
    0
    Zły
    0
    Udostępnij
    Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
    Dołącz do nas na:
    instagram
    • Polecane
    • Dziś w Interii
    • Rekomendacje