Partner merytoryczny: Eleven Sports

Oumar Niasse ukarany po meczu za oszukanie sędziego

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Oumar Niasse, napastnik Evertonu, jest pierwszym zawodnikiem w historii Premier League, wobec którego Football Association (tamtejsza federacja) wszczęła postępowanie dyscyplinarne za "zakończone powodzeniem oszukanie sędziego" w ligowym spotkaniu przeciwko Crystal Palace w sobotę. Nie było w przeszłości sytuacji, by FA nałożyła na piłkarza karę po fakcie za takie przewinienie.

Oumar Niasse
Oumar Niasse/Alex Broadway/Getty Images

Anglicy na piłkę nożną lubią mówić "the beautiful game". Tak czuły synonim dla futbolu, jakim jest "piękna gra", najlepiej oddaje, jak to ważny dla Anglików sport. Z tego powodu mieszkańcy Wysp nie znoszą wszystkiego, co piękno niszczy. Jednym z najgorszych grzechów, jakiego można się dopuścić na angielskiej murawie, jest symulowanie. Temat wymuszania fauli i rzutów karnych jest poruszany na wielu konferencjach prasowych. Najczęściej wywołują go trenerzy, którzy rugają "nurków".

Dziwią w związku z tym dwie rzeczy. Pierwsza to brak asystenta wideo w Anglii, a druga to tak późne wdrożenie (Premier League obchodzi 25-lecie) obowiązującego od tego sezonu przepisu o możliwości ukarania zawodnika za symulację. Ale lepiej późno niż wcale. FA właśnie pierwszy raz w historii skorzystała z nowej regulacji.

Sprawa dotyczy oszustwa, takie właśnie słowo widnieje w komunikacie federacji, które doprowadziło do podyktowania rzutu karnego w ligowym spotkaniu Crystal Palace - Everton w sobotę. Napastnik gości Omar Niasse padł w polu karny, a sędzia Anthony Taylor gwizdnął, bo uznał, że Scott Dann faulował Senegalczyka. "Jedenastkę" wykorzystał w szóstej minucie Leighton Baines, dzięki czemu "The Toffees" wyrównali na 1-1. Mecz zakończył się remisem 2-2. Punkt gościom uratował właśnie Niasse.

Dann w chwili gwizdania faulu nie krył wściekłości. Po meczu powiedział, że rywal sędziego zwyczajnie "zrobił w konia". Co grozi Niasse’owi, jeśli panel dyscyplinarny uzna jego winę? Gracz Evertonu będzie zawieszony na dwa mecze.

"Zarzuca się mu symulację, która doprowadziła do podyktowania rzutu karnego w piątej minucie meczu. Piłkarz ma czas do 21 listopada 2017 roku na zajęcie stanowiska" - głosi komunikat.

"Każdy z członków panelu będzie poproszony o przeanalizowanie zapisu wideo w celu ocenienia, czy doszło do zakończonego powodzeniem oszukania sędziego. Kara zostanie nałożona tylko w przypadku jednogłośnej decyzji" - czytamy.

Sam zainteresowany przekonuje, że nie popełnił oszustwa i w rozmowie z "Liverpool Echo" stwierdził, że jeśli zostanie ukarany to będzie "zszokowany".

kip

Eurosport

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje