Comarch Cracovia pokonała Ciarko PBS Bank Sanok 9-2 i awansowała do finału PHL
W decydującym starciu półfinału mistrzostw Polski hokeistów Comarch/Cracovia rozgromiła Ciarko PBS Bank STS Sanok 9-2 i awansowała do finału. „Pasy” już w poniedziałek o godz. 19:06 podejmują GKS Tychy w walce o złote medale.

Sanoczanie wysoko zawiesili poprzeczkę krakowianom w poprzednich sześciu meczach i takiego wysokiego wyniku na koniec rywalizacji chyba nikt nie przewidywał. Teraz ekipę z Podkarpacia czeka rywalizacja z TatrySki/Podhalem o brązowe medale. Pierwsze spotkanie w poniedziałek w Nowym Targu.
W 30. sekundzie po strzale Tarasuka, odbity po drodze krążek, zatańczył między parkanami Rafała Radziszewskiego i zatrzymał się na linii bramkowej. Sędzia obejrzał jeszcze powtórkę wideo, by upewnić się, że nie padł gol. 69 sekund później było 2-0 dla Cracovii!
Najpierw Krystian Dziubiński zdecydował się na niesygnalizowany strzał spod bandy i Jason Missiaen skapitulował. 33 sekundy po nim za bramką sanoczan upadł Filip Drzewiecki, który nawet domagał się podyktowania kary, ale w porę się pozbierał i po podaniu Kacpra Guzika z bliska podwyższył na 2-0.
Trener Ciarko Kari Rauhanen wziął czas, by uspokoić ekipę. Jego chłopaki ruszyli do odrabiania strat, ale brakowało im szczęścia. Bryan Cameron w 8. min huknął w poprzeczkę, a kilkadziesiąt sekund później lekkim strzałem po lodzie na 3-0 podwyższył Damian Słaboń, do którego podał Damian Kapica. Znowu nie popisał się Missiaen.
Gościom pech skończył się w końcówce I tercji. Maciej Kruczek popełnił błąd przy wyprowadzaniu krążka z tercji, a Maksim Kartoszkin wypalił w górny róg i Rafał Radziszewski skapitulował. Na sekundę przed końcem I tercji.
Ten, kto sądził, że w II tercji goście ruszą do dalszego odrabiania strat, był w błędzie. Cracovia dominowała i przypieczętował to szybko Kacper Guzik trafieniem w prawą stronę. Po golu tym Missiaen zjechał do boksu, a zastąpił go Mateusz Skrabalak, który zadebiutował w tym play-offie. Z czystym kontem Mateusz wytrwał niewiele ponad dwie minuty. Cracovia pomysłowo rozegrała przewagę, Damian Kapica zagrał do Damiana Słabonia, ten przerzucił na drugą stronę do Macieja Urbanowicza, który z dwóch metrów trafił do pustej bramki.
"Pasy" bawiły się z rywalem jak w kotka i myszkę, grając na luzie, mając spory zapas bramkowy. Trener Rauhanen, widząc co się dzieje, zaczął korzystać z czwartej formacji, by pierwsze trzy nie były całkiem wypompowane na walkę o brązowe medale w TatrySki Podhalem.
Szóstego gola dla krakowian zdobył Białorusin Paweł Kucewicz uderzeniem z najazdu, po dograniu zza bramki Filipa Drzewieckiego, a później zabawił się Adam Domogała, który w sytuacji sam na sam położył Skrabalaka i trafił do pustej bramki.
Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank Sanok 9-2. Galeria
Emocje czysto hokejowe skończyły się przy stanie 5-1, a później kibice emocjonowali się prowokacjami i przepychankami na lodzie. W 39. min karę meczu za kopnięcie przeciwnika dostał Steven Tarasuk, a dodatkowo Quinn Sproule zaatakował rywala pod bandą i "Pasy" grały blisko dwie minuty w pięciu na trzech.
Na ostatnie osiem minut trener "Pasów" Rudolf Rohaczek wpuścił do bramki Michaela Łubę, który obchodził dzisiaj 21. urodziny. Łuba to wielki talent, który dwa lata temu na MŚ Dywizji I B do lat 20 został wybrany najlepszym bramkarzem turnieju. Wydawało się, że pogodzeni z porażką sanoczanie nie dadzą mu się wykazać, a jednak w 58. min Łuba obronił karnego i to w pojedynku z samym Michaelem Cichym. Na Łubę znalazł sposób dopiero Bryan Cameron dobitką z najbliższej odległości.
7. mecz półfinału mistrzostw Polski:
Comarch/Cracovia - Ciarko PBS Bank STS Sanok 9-2 (3-1, 4-0, 2-1)
Bramki: 1-0 Dziubiński (1:06 Svitana), 2-0 Drzewiecki (1:39 Guzik), 3-0 Słaboń (8:46 Kapica), 3-1 Kartoszkin (19:59 Kostecki, Rąpała), 4-1 Guzik (22:25), 5-1 Urbanowicz (25:40 Kapica, Słaboń w przewadze), 6-1 Kucewicz (27:32 Drzewiecki), 7-1 Domogała (34:08 Novajovsky, Kisielewski), 8-1 Guzik (41:37 Urbanowicz w przewadze), 9-1 Dutka (54:37 Novajovsky, Domogała w przewadze), 9-2 Cameron (59:03 Strzyżowski, Kostecki).
Comarch/Cracovia: Radziszewski (52:38 Łuba) - Rompkowski, Turoń, Svitana, Dziubiński, Szinagl - Wajda, Kruczek, Drzewiecki, Kucewicz, Guzik - Noworyta, Dąbkowski, Urbanowicz, Słaboń, Kapica - Novajovsky, Dutka, Domogała, Wróbel, Kisielewski.
Ciarko PBS Bank STS Sanok: Missiaen (22:25 Skrabalak) - Roberts, Vidgren, Danton, Cichy, Szczechura - Tarasuk, Sproule, Sliwinski, Brown, Cameron - Rąpała, Tuominen, Kartoszkin, Kostecki, Strzyżowski - Demkowicz, Olearczyk, Wilusz, Biały, Bielec.
Sędziowali: Tomasz Radzik z Krynicy i Przemysław Kępa z Nowego Targu.
Kary: 20 (w tym 10 min dla Dziubińskiego) oraz 65 (w tym 25 min dla Tarasuka za kopnięcie rywala i 20 min dla Browna za niesportowe zachowanie) min. Widzów: 2,5 tys.
Stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw 4-3 i awans Cracovii.
Z Krakowa Michał Białoński
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje