- Jest nam szkoda tych igrzysk, ale mam nadzieję, że będzie nam dane współpracować dalej z trenerem Kimem Rasmussenem, który wyciągnął nas z głębokiego dołka - mówiły po nieudanym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Rio polskie szczypiornistki.
"Zmiany nie są nam potrzebne. Od jakiegoś czasu pokazujemy się z dobrej strony, systematycznie robimy postępy. Mam nadzieję, że tak zostanie" - dodały Patrycja Kulwińska i Kinga Achruk.
Polki w rosyjskim Astrachaniu przegrały z gospodyniami i Szwedkami. Na pocieszenie pokonały reprezentantki Meksyku. Ostatecznie zajęły trzecie miejsce i nie awansowały do igrzysk w Rio.