Niebywała furia rumuńskiego trenera po straconej bramce w ostatnich sekundach. Wideo
Trener rumuńskiej drużyny Botosani był tak wściekły na swoich piłkarzy po straconym golu w ostatniej akcji meczu z ekipą Sepsi (2-2), że upadł na murawę, bił w nią pięściami, a następnie wszedł na boisko i krzyczał na swoich podopiecznych.
INTERIA.TV
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje