6 maja na legendarnym stadionie San Siro odbyło się rewanżowe spotkanie między Interem Mediolan a FC Barceloną. W pierwszym starciu tych ekip mogliśmy być świadkami niebywałego widowiska, które jednak nie przechyliło szali zwycięstwa na żadną ze stron. Mimo to piłkarze obydwu drużyn zaprezentowali nam wówczas futbol na najwyższym światowym poziomie. Barcelona - Inter. Szczęsny wygwizdany przez kibiców "Nerazzurrich" Stawką tego dwumeczu jest wejście do wielkiego finału tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, dlatego też nie ma co się dziwić, że emocji wokół włosko-hiszpańskiego pojedynku nie brakuje. Takowe mogliśmy obserwować już przed pierwszym gwizdkiem Szymona Marciniaka, a to za sprawą kibiców "Nerazzurrich", przebywających na trybunach. Postanowili oni bowiem w dość wymowny sposób "przywitać" jednego z graczy Barcelony. Ofiarą ich "uprzejmości" został nie kto inny jak Wojciech Szczęsny. Podczas gdy golkiper Barcelony przygotowywał się do meczu, z trybun dało się słyszeć niosące się echem gwizdy, skierowane pod adresem polskiego bramkarza. Ci, którzy lepiej znają Szczęsnego, wiedzą, że 35-latek nie zwykłe reagować na tego typu zaczepki i tak też było w tym przypadku. Szczęsny spokojnym krokiem wszedł na murawę, nie zwracając uwagi na zachowanie nieprzychylnych mu kibiców. Fani Interu jak nikt inny znają Wojciech Szczęsnego. W końcu obecny bramkarz "Dumy Katalonii" przez blisko 7 lat bronił dostępu do bramki ligowego rywala mediolańczyków - Juventusu. Widać wyraźnie, że nie jest on dobrze wspominany przez sympatyków Interu, co tylko świadczy o jego nieprzeciętnych umiejętnościach, które nie raz krzyżowały plany ekipie "Nerazzurrich". Mecz między FC Barceloną a Interem Mediolan wyłoni pierwszego finalistę tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Dzień później odbędzie się natomiast spotkanie rewanżowe w drugiej parze tegorocznych półfinalistów. Arsenalem spróbuje odrobić jednobramkową stratę do PSG. Ten mecz dopełni skład finału, który 31 maja rozegrany zostanie na Allianz Arenie.