SSC Napoli - Juventus Turyn 2-1 w 6. kolejce Serie A

Oba zespoły przystępowały do spotkania w Neapolu w minorowych nastrojach. W pierwszych pięciu meczach zarówno Napoli, jak i Juventus wygrały po zaledwie jednym meczu i plasowały się w dolnej połówce tabeli Serie A.

W środku tygodnia faworyci rozgrywek Serie A solidarnie zremisowali swoje starcia z beniaminkami. "Stara Dama" podzieliła się u siebie punktami z Frosinone Calcio, a neapolitańczycy bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Carpi.

Niezadowalające rezultaty na starcie rozgrywek zmusiły obu trenerów do rotacji w składzie. Poza wyjściową jedenastką Juventusu znaleźli się m.in. Andrea Barzagli, Stefano Sturaro, Alex Sandro, Juan Cuadrado czy Alvaro Morata. Od początku na murawie zameldowali się z kolei Mario Lemina, Simone Zaza czy Paulo Dybala.

W drużynie "błękitnych" także nikt nie może czuć się pewny miejsca w pierwszym składzie. W sobotę mecz na ławce rozpoczęli Dries Mertens oraz Manolo Gabbiadini.

Jako pierwsi do ataku ruszyli gospodarze. W 6. minucie z dystansu minimalnie chybił Gonzalo Higuain, a minutę później "bombę" zza pola karnego autorstwa Marka Hamszika z największym trudem sparował Gianluigi Buffon.

"Stara Dama" odpowiedziała jeszcze przed upływem kwadransa. Strzałem po długim rogu popisał się Zaza, ale kapitalną interwencją popisał się Pepe Reina.

Serie A - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!

W 26. minucie, podopieczni Maurizio Sarriego objęli prowadzenie. Lorenzo Insigne wyłuskał piłkę 25 metrów przed bramką Juventusu spod nóg Simone Padoina, wymienił ją z Higuainem, a następnie kropnął nie do obrony dla bramkarza "Bianconerrich".

Pięć minut przed przerwą boisko musiał opuścić najlepszy aktor wieczornego spektaklu w Neapolu - Lorenzo Insigne. Reprezentant Włoch i strzelec bramki nabawił się kontuzji, która uniemożliwiła kontynuowanie gry. Jego miejsce zajął Belg Dries Mertens.

W doliczonym czasie gry Napoli miało wyśmienitą szansę na zdobycie drugiej bramki. Po indywidualnej akcji lewą stroną boiska, strzału z ostrego kąta spróbował Faouzi Ghoulam. Buffon instynktownie odbił piłkę, a ta trafiła pod nogę Jose Callejona. Hiszpan uderzył jednak obok bramki.

Drugą część zawodów lepiej rozpoczęli gości. Po dośrodkowaniu Zazy, przed szansą stanął Giorgio Chiellini. Doświadczony stoper uprzedził Reinę, ale nie zdołał trafić w światło bramki gospodarzy.

Odpowiedź miejscowych nadeszła w 62. minucie. Fatalny błąd na własnej połowie popełnił Hernanes, który za lekko zagrywał do partnera na własnej połowie. Piłkę przejął Higuain, który ruszył na bramkę Buffona. Argentyńczyk nie dał doświadczonemu bramkarzowi żadnych szans i podwyższył prowadzenie.

Minutę później z gola cieszyli się turynianie. Dybala centrował z lewego skraju pola karnego, a akcję celnym strzałem zamknął Mario Lemina.

W 70. minucie Massimiliano Allegri posłał do boju Alvaro Moratę. Wychowanek Realu Madryt zmienił Paulo Dybalę.

Juventus do końca meczu walczył o wyrównujące trafienie, ale gościom brakowało pomysłu na to, jak przedostać się przez szczelną defensywę zespołu Maurizio Sarriego.

W pierwszym sobotnim meczu 6. kolejki Serie A, AS Roma rozbiła 5-1 Carpi FC. Wojciech Szczęsny (AS Roma) nie zagrał z powodu kontuzji, a Kamil Wilczek (Carpi FC) nie znalazł się, decyzją trenera, w meczowej osiemnastce. Na niedzielę zaplanowano spotkania z udziałem mediolańskich gigantów. O godzinie 12:45 AC Milan zmierzy się na wyjeździe z Genoą FC, a o 20:45 Inter Mediolan podejmie AC Fiorentinę Jakuba Błaszczykowskiego. Torino FC Kamila Glika zagra o 15 z Palermo.

W środę Juventus zmierzy się u siebie z Sevillą FC w spotkaniu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dzień później, SSC Napoli zagra w Warszawie z Legią w ramach drugiej serii gier fazy grupowej Ligi Europejskiej.