Wraca największy koszmar Polaków. Boniek skomentował losowanie. "Przepraszam"
Nie było ani grupy marzeń, ani grupy "śmierci". W finałach MŚ polscy piłkarze zagrają w pierwszej fazie turnieju z Holandią, Japonią i Tunezją - oczywiście, jeśli okażą się niepokonani w przedmundialowych barażach. Wyniki piątkowego losowania w Waszyngtonie skomentował w sieci Zbigniew Boniek, który ostatnie zwycięstwo nad "Oranje"... pamięta jeszcze z boiska. Od razu przypomniał śmiałą prognozę obecnego selekcjonera.

Ceremonia losowania fazy grupowej finałów MŚ 2026 była widowiskiem przesadnie rozwlekłym. Kibice nie kryli irytacji, gdy mijały kolejne kwadranse, a zagadka dnia wciąż pozostawała nierozwikłana. Los w końcu jednak wskazał potencjalnych rywali "Biało-Czerwonych".
Jeśli wybrańcy Jana Urbana przebrną zwycięsko przez baraże, znajdą się w mundialowej grupie F. Tam czekają już na nas Holendrzy, Japończycy i Tunezyjczycy. Mogło być znacznie trudniej.
Losowanie fazy grupowej MŚ 2026. Polacy poznali rywali. Boniek przypomina prognozę Urbana
"No więc tak - Jan Urban już powiedział Holendrom, że ich pokonamy na Mundialu. Tunezja i Japonia w zaciągu na spokojnie" - skomentował wyniki losowania Zbigniew Boniek, zamieszczając post na platformie X.
"A przepraszam, zapomniałem o barażach" - dodał żartobliwie.
Honorowy prezes PZPN nawiązał do słów selekcjonera, które padły po listopadowym meczu z Holandią na PGE Narodowym. Padł remis 1:1. To oznacza, że na zwycięstwo nad "Pomarańczowymi" czekamy blisko pół wieku.
- Po meczu powiedziałem Koemanowi, że może spotkamy się na mundialu i tam ich walniemy - wypalił krótko po końcowym gwizdku Urban. Po chwili dodał, że to tylko żart. Takie słowa nie padły. Ale kto wie - być może okażą się prorocze.
Ostatnie zwycięstwo reprezentacji Polski nad Holandią miało miejsce 2 maja 1979 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Wygraliśmy z ówczesnymi wicemistrzami świata 2:0. Bramki zdobyli Boniek i Włodzimierz Mazur.
Dzisiaj naszą uwagę zaprzątają marcowe baraże o awans do przyszłorocznego mundialu. W półfinale zagramy u siebie z Albanią (Warszawa, 26.03). Jeśli uporamy się z tym rywalem, na obcym terenie czeka nas decydujące starcie ze zwycięzcą starcia Ukraina - Szwecja.













