Tomaszewski już się nie hamuje. Uderza w Ukraińców. "Życzę im, żeby przegrali"
W piątek odbędzie się w Waszyngtonie losowanie grup finałów MŚ 2026. Będą na nim przedstawiciele futbolowych federacji Polski i Ukrainy, mimo że oba kraje nie zapewniły sobie jeszcze udziału w mundialu. Niewykluczone, że zagramy przeciwko sobie w decydującym barażu. Nie chce takiej konfrontacji Jan Tomaszewski, który czuje się urażony decyzją sąsiadów o rezygnacji z występu na PGE Narodowym w Warszawie. - Życzę im naprawdę, żeby przegrali ze Szwedami - oznajmia bez wahania, cytowany przez "Super Express".

Baraże o awans do przyszłorocznego mundialu zostaną rozegrane 26 i 31 marca. Najpierw półfinały, pięć dni później "mecze o wszystko". W pierwszej fazie Ukraina w roli gospodarza zmierzy się ze Szwecją.
"Priorytetem dla federacji ukraińskiej jest zorganizowanie tego spotkania w Hiszpanii. W gronie kandydatów znajdują się trzy miasta tego kraju. Obecnie szczegółowo analizowane są warunki wynajmu stadionów, logistyka oraz miejsce, w którym podopieczni Serhija Rebrowa będą przebywać podczas zgrupowania przygotowawczego" - poinformował serwis Sport.ua.
Tomaszewski nie akceptuje decyzji Ukraińców. Życzy im porażki ze Szwedami w półfinale baraży
Polska o finał baraży zmierzy się w Warszawie z Albanią. Jeśli uporamy się z tym przeciwnikiem, naszym kolejnym rywalem będzie zwycięzca meczu Ukraina - Szwecja. W tym przypadku przypadnie nam rola gościa.
Tylko przez chwilę wydawało się, że - w przypadku wcześniejszego triumfu ekipy Rebrowa - do finałowej konfrontacji może dojść w Polsce. Nasi sąsiedzi rozgrywali już przecież spotkania o punkty w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu.
- Dla mnie Ukraińcy zachowali się jak psy ogrodnika - wyraża dosadną opinię Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
- Zamiast, tak jak sugerowaliśmy, grać na Narodowym... W Polsce jest kilka tysięcy Ukraińców, stadion byłby wypełniony. Byłoby to święto dwóch narodów. Nagle grają w Hiszpanii. Życzę im naprawdę, żeby przegrali ze Szwedami - nie kryje irytacji Tomaszewski.
W rzeczywistości w Polsce mieszka obecnie ok. 1,5 miliona obywateli Ukrainy. Stołeczny obiekt z pewnością wypełniłby się do ostatniego miejsca. Strona ukraińska ma jednak inną wizję - wciąż potencjalną - tego wydarzenia.
- Życzę Ukraińcom, żeby w Hiszpanii była dogrywka - dorzuca jeszcze Tomaszewski na wypadek, gdyby jednak Szwedzi nie dali rady.
Z zespołem "Trzech Koron" spotkaliśmy się w finale baraży o awans do katarskich MŚ 2022. "Biało-Czerwoni" wygrali 2:0 po bramkach Roberta Lewandowskiego (z karnego) i Piotra Zielińskiego. Areną starcia był jednak wówczas Stadion Śląski w Chorzowie. Teraz Skandynawowie zagrają u siebie - jeśli tylko nie pozwolą się wyrzucić za burtę już w Hiszpanii.













