Polacy poznali możliwych rywali, a Urban wypalił. Jasny plan selekcjonera
Oczy całego piłkarskiego świata zwrócone były w ostatnich godzinach na Waszyngton, a wszystko oczywiście ze względu na losowanie grup przyszłorocznych mistrzostw świata. Swoich potencjalnych rywali poznali również piłkarze reprezentacji Polski, co spotkało się z wieloma komentarzami - najważniejszy z nich to oczywiście słowa Jana Urbana, który był obecny w USA i na gorąco podsumował losowanie. Wyniki losowania nie zmieniają jego planu pracy na najbliższe miesiące.

Pomimo tego, że piłkarze reprezentacji Polski są dopiero na początku swojej barażowej walki o udział w mistrzostwach świata, które odbywać się będą za kilka miesięcy w USA, Meksyku i Kanadzie, to oczywiście losowanie mundialowych grup przyciągnęło również w naszym kraju ogromną uwagę.
Podopieczni Jana Urbana mają wszak spore szanse na to, aby wywalczyć bilet na przyszłoroczną imprezę i poznanie ewentualnych rywali może być dla nich dodatkową motywacją przed rozpoczęciem rywalizacji w barażach - o czym przekonywał również obecny na ceremonii losowania Jan Urban.
- Rzeczywiście wielkie przedsięwzięcie, czerwone dywany, mnóstwo kamer i tak dalej. Ja na takim czymś debiutuje. Robi to na pewno duże wrażenie. A samo losowanie? No, poczekajmy. Na razie jest wszystko okej - mówił jeszcze przed ceremonią selekcjoner biało-czerwonych w rozmowie z "TVP Sport".
Jeśli Polacy pomyślnie przejdą ścieżkę barażową, podczas przyszłorocznego mundialu zmierzą się w fazie grupowej z Holandią - która jest niezwykle szczęśliwa dla Jana Urbana (dwa remisy 1:1), Japonią oraz Tunezją.
Selekcjoner biało-czerwonych nie ukrywam, że wyniki losowania mogły być łatwiejsze, ale jego podopieczni nie mają na, co narzekać.
- Mam tu wszystko zapisane, że nas śledzą chyba - rozpoczął od żartu selekcjoner. - Wydaje mi się nasza grupa dosyć mocno - jeśli byśmy się tam znaleźli i mam nadzieję, że tak będzie. To będzie ciekawie. Nie wiem za dużo o zespole Tunezji, a Holandia - wiadomo, jaki przeciwnik. Z Japonią - z takim przeciwnikiem nie gra się łatwo.
To, że rozlosowane zostały grupy mistrzostwa świata, nie zmienia planów sztabu Urbana. Obecnie skupia się jedynie na tych zespołach, z którymi Polakom przyjdzie walczyć o bilet do USA, Meksyku i Kanady.
- Pierwsze miesiące, do baraży, będziemy skupiać się tylko na tych rywalach, jakich mamy w barażach - bo musimy tak zrobić. Jeśli one pójdą po naszej myśli, to będziemy mieli czas na analizę przeciwników na mistrzostwach świata - skwitował.
Opiekun biało-czerwonych został również zapytany o całą ceremonię i nie ukrywał, że chociaż zrobiła ona na nim ogromne wrażenie, to mogła trwać zdecydowanie krócej.
- Miałem wrażenie, że losowanie to było dodatkiem do tego całego show, jakie lubią Amerykanie. Było wesoło, przyjemne, ale losowanie odbyło się bardzo szybko... Wcześniej odbyły się rzeczy, które mogły trwać krócej. Co kraj, to obyczaj - wypalił selekcjoner.













