W kraju rywali zawrzało po losowaniu baraży. To napisali o Polsce i Polakach, jest ostrzeżenie
Wczesnym czwartkowym popołudniem poznaliśmy wyniki losowania ścieżek baraży interkontynentalnych oraz strefy UEFA i tym samym wiemy już, że Polska na ostatniej prostej walki o mundial zagra najpierw z Albanią, a potem - w przypadku triumfu - z lepszym z pary Ukraina - Szwecja. Rozstrzygnięcie to naturalnie spotkało się też ze sporym odzewem m.in. w albańskich mediach, które starają się szukać pozytywów i... zwracają uwagę na pewną potencjalną, mocno nietypową sytuację.

Wszystko już jasne - 20 listopada o godz. 13.00 rozpoczęła się ceremonia losowania baraży MŚ 2026. Najpierw poznaliśmy rozstawienie drużyn w rywalizacji międzykontynentalnej, a potem tej typowo europejskiej.
Jeśli mowa o reprezentacji Polski, to ta w półfinale zagra z Albanią, a potem - jeśli "Biało-Czerwoni" ograją tego rywala - czekać nas będzie spotkanie podopiecznych Jana Urbana z kimś z pary Ukraina - Szwecja.
Wyniki losowania naturalnie spotkały się z wielkim zainteresowaniem również wśród Albańczyków. Tamtejsze media szeroko opisywały to, co czeka ekipę brazylijskiego selekcjonera Sylvinho.
El. MŚ 2026. Albańczycy rozpisują się ws. meczu z Polską. "Wrzesień 2023 punktem wyjścia"
"Los nie był zbyt łaskawy dla 'Czerwono-Czarnych'. Polska na liście potencjalnych rywali była niewątpliwie najsilniejszą drużyną, nawet mimo tego, że ostatni mecz przeciwko niej wygraliśmy" - wskazano na portalu internetowym stacji telewizyjnej Top Chanel.
"Z reprezentacją Polski rozegraliśmy w sumie 15 meczów w naszej historii, a statystyki nie są dla nas zbyt dobre, nie licząc dwóch zwycięstw i trzech remisów, jeśli można uznać to za jakiś pozytyw. 10 spotkań przegraliśmy" - wyliczono.
"Jednak po ostatnich latach jesteśmy pozytywnie nastawieni i postaramy się, by punktem wyjścia był dla nas mecz z września 2023 roku" - padło przy tym. Albańczycy wygrali wówczas 2:0 i niejako przypieczętowali wtedy zwolnienie Fernando Santosa.
Można to uznać za swoiste ostrzeżenie, że ekipa spod znaku czarnego orła będzie silnie zmotywowana, by dotrzeć do barażowego finału.
El. MŚ 2026. Albania może zagrać dwa mecze w Polsce. "Kuriozum"
"Kuriozum na drodze do mistrzostw świata" - napisała z kolei "Panorama Sport". Jak zwrócono tu uwagę, istnieje opcja, że po meczu z Polską, w przypadku ich wygranej, Albańczycy mogą zagrać z Ukrainą, która... również może wystąpić w roli gospodarza na polskiej ziemi. "Żółto-Niebescy" wszak wszystkie domowe mecze eliminacyjne w grupie rozegrali u nas, w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu i nie można wykluczyć, że ta koncepcja pozostanie utrzymana też w barażach.
"Możemy rozegrać dwa mecze w Polsce w ciągu pięciu dni" - podkreślono, nazywając tę sytuację "absurdalną".
"Mogło być o wiele gorzej, ale na tym poziomie nigdy nie ma łatwych przeciwników" - opisywała z kolei albańska redakcja portalu ABC News. "[Polska] jest przeciwnikiem, którego pokonaliśmy przekonująco w Tiranie, ale któremu ulegaliśmy w Warszawie za czasów Ediego Reji oraz Sylvinho" - stwierdzono, wspominając niedawne potyczki między oboma zespołami.
Półfinał baraży między "Biało-Czerwonymi" i "Czerwono-Czarnymi" odbędzie się 26 marca.












