Asysta w wielkich derbach, a potem dramat nadziei reprezentacji Polski
Powołanie Filipa Rózgi było jedna z największych niespodzianek, od kiedy reprezentację Polski objął Jan Urban. 19-letni pomocnik zadebiutował w biało-czerwonych barwach i mógł zacząć marzyć nawet o wyjeździe na mistrzostwa świata w 2026 roku. Na razie zawodnik Sturmu Graz będzie musiał jednak zrobić wszystko, by wrócić do zdrowia i ponownie walczyć o miejsce w kadrze.

Latem Rózga trafił z Cracovii do Sturmu Graz. Austriacki klub miał zapłacić za młodego zawodnika dwa miliony euro. Początki w nowym zespole nie były łatwe, bo pojawiał się na boisku zwykle jako rezerwowy. Tak było w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów i w Bundeslidze. Pierwszy raz w podstawowym składzie Rózga znalazł się 17 września w Pucharze Austrii.
Od tej pory trener Jurgen Saumel zaczął odważniej stawiać na Polaka. Od połowy września Rózga na 15 występów aż dziesięć razy był w wyjściowej jedenastce. Dość regularne występy miały wpływ na to, że trener Urban postanowił powołać Rózgę do pierwszej reprezentacji. Wychowanek Progresu Kraków i Cracovii wcześniej regularnie występował w kadrach młodzieżowych. W dorosłej reprezentacji zadebiutował w wieku 19 lat, trzech miesięcy i siedmiu dni. Zaliczył symboliczne występy zarówno z Holandią, jak i z Maltą.
I jako już reprezentant Polski wrócił do Sturmu. I dalej grał w podstawowym składzie - w Lidze Europy z Panathinaikosem i w trzech ligowych meczach. W niedzielę Sturm rozegrał bardzo ważne spotkanie pod względem prestiżu - derby z Grazer AK. Zespół Polaka jest wiceliderem i był faworytem, bo rywal zajmuje przedostatnie miejsce.
Asysta Rózgi i kontuzja w derbach Grazu
Spotkanie przyniosło mnóstwo emocji. Sturm prowadził już 2:0, a przy drugiej bramce asystę zapisał Polak. "Rózga przejmuje piłkę w środkowej strefie boiska i biegnie lewą stroną. Polak zachowuje spokój i podaje do Malone'a, który musi tylko wpakować piłkę do bramki" - to cytat z relacji live na stronie telewizji La Ola. To była 66. minuta spotkania.
Kwadrans później Rózga opuścił jednak boisko z powodu kontuzji po faulu Tobiasa Kocha. Był już trzecim zawodnikiem Sturmu, który z powodu urazu musiał zostać zmieniony. "Nie do wiary! Kolejny zawodnik leży na boisku i sygnalizuje, że musi zostać zmieniony. Rózga wydaje się być kontuzjowany. Polak jest jednak w stanie opuścić boisko, kulejąc." - informował portal.
Sędzia przedłużył mecz o 15 minut. W doliczonym czasie Grazer zdobył bramkę, ale to Sturm świętował wygraną w derbach. Dla Rózgi była to druga asysta w sezonie, a do tego ma też na koncie dwa gole. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz Polaka.














