Partner merytoryczny: Eleven Sports

Widzewowi grozi odcięcie gazu...

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Wezwanie do zapłaty za zużycie gazu trafiło wczoraj do sekretariatu Widzewa. Gazownia Łódzka domaga się spłaty zadłużenia w ciągu dwóch tygodni.

Trzeba współczuć działaczom łódzkiego klubu. Przed dwoma miesiącami wysłali faksy z poczty, bo Telekomunikacja odcięła telefony. Przed meczem z Górnikiem Polkowice Zakład Energetyczny groził, że brak spłat 54-tysięcznego zadłużenia spowoduje odcięcie dopływu prądu, co uniemożliwiałoby rozgrywanie meczów wieczorem przy światłach. Ostatecznie mecz odbył się przy włączonych jupiterach.

Przedwczoraj odcięto dopływ wody w klubowym budynku. Piłkarze nie mogli trenować, a kąpali się 500 metrów od stadionu. Od wczoraj z klubowych kranów płynie woda (Zakład Wodociągów i Kanalizacji tydzień poczeka na pieniądze), ale o swój dług upomniała się Gazownia. Czy przez dwa tygodnie uda się działaczom Widzewa spłacić choć część zadłużenia?

Tylko patrzeć, jak kolejni wierzyciele łódzkiego klubu ustawią się w kolejce do kasy. Pustej kasy. Komornicy liczą reklamy na stadionie i każde nowe logo powoduje ich reakcję. Kończy się tym, że takie reklamy nikną z korony stadionu. Nikt nie chce mieć do czynienia z komornikiem. Widzew był dumą całego miasta, a teraz przypomina bankruta, któremu nikt nie chce pomóc.

Dziennik Polski

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje