Polscy kibice Barcelony byli przeszczęśliwi, gdy okazało się, że Wojciech Szczęsny zagra zamiast Inakego Peni w finale Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej. FC Barcelona pokonała wtedy Real Madryt aż 5:2, ale sam Polak nie mógł być w pełni zadowolony ze swojego występu. Popełnił wtedy błąd polegający na złej ocenie sytuacji przy wyjściu z bramki. Wojciech Szczęsny nie dość, że powalił rozpędzonego Kyliana Mbappe, to jeszcze zrobił to poza polem karnym, nie dając sędziemu wyboru. Skończyło się czerwoną kartką i rzutem wolnym, po którym padł gol dla Realu Madryt. "Los Blancos" całą drugą połowę grali w przewadze jednego zawodnika, ale na szczęście dla Szczęsnego - nie potrafili jej wykorzystać. Więcej goli już nie zdobyli i spotkanie zakończyło się wynikiem 5:2. Wtedy rozmowa o błędzie Szczęsnego szybko się zakończyła. Raz, że obyło się bez konsekwencji w postaci porażki, a dwa - był to jeden z pierwszych występów Polaka w nowych barwach. Wówczas wpadkę łatwiej było zrozumieć. Burza przed meczem Realu z Barceloną, Atletico weszło do gry. "Stop nękaniu" Czas na rewanż za Superpuchar. Szczęsny nie może pozwolić sobie na błąd Tym razem stawka jest o wiele większa. FC Barcelona na zwycięstwo w finale Pucharu Króla z Realem Madryt czeka od 1995 roku. W stolicy Katalonii panuje głęboka wiara w to, że właśnie teraz uda się to powtórzyć. Dwa ostatnie finały padły łupem ekipy ze stolicy Hiszpanii, więc chęć rewanżu jest ogromna. Trofeum również uchodzi za o wiele ważniejsze. Teraz Wojciech Szczęsny jest już pewnym punktem drużyny i zdążył już "ograć się" w drużynie Hansiego Flicka. Polak musi zachować ogromną czujność przez całe spotkanie. Jeśli znowu zanotuje wpadkę w meczu z Realem Madryt, mogą pojawić się wątpliwości, że Szczęsny nie staje na wysokości zadania w El Clasico. A w kontekście powrotu do kadry Marca-Andre ter Stegena może to okazać się dla niego bardzo niebezpieczne. Dzień przed wielkim finałem temperatura w Hiszpanii niesamowicie wzrosła. Real Madryt rozpętał burzę po tym, jak dwaj sędziowie mający pracować przy tym spotkaniu poskarżyli się publicznie na materiały wideo zrealizowane przez RealMadridTV. Klubowa telewizja "Los Blancos" stworzyła film atakujący arbitra El Clasico, co było zalążkiem całej tej afery. Więcej na temat afery przed El Clasico pod poniższymi linkami: Gorąco w Hiszpanii. Burza tuż przed hitowym meczem Barcelony. Żądają zmiany sędziego Całkowita eskalacja. Skandal przed finałem Barcelony. Bojkot "El Clasico" na horyzoncie Tego tylko brakowało. Stan wrzenia przed El Clasico. Wiadomo co z finałem Wojciech Szczęsny w sobotę wieczorem zazna więc od środka tego, co od wielu dekad w hiszpańskiej piłce elektryzuje kibiców najbardziej. El Clasico w cieniu wielkiej afery może przejść do historii. Polak musi zrobić wszystko, aby nie zapisać się w niej jako antybohater finału Pucharu Króla. Tym razem każdy jego błąd może ważyć o wiele więcej, ponieważ Real Madryt, który odpadł już z Ligi Mistrzów, jest wyjątkowo zdeterminowany.