W ćwierćfinale WTA 500 Stuttgart Aryna Sabalenka (1. WTA) zmierzyła się z Elise Mertens (26. WTA). W siódmym gemie pierwszego seta doszło do kuriozalnego incydentu, o którym rozpisywały się media. Belgijka przełamała liderkę światowego rankingu, ponieważ po zagraniu Sabalenki z forehandu niemiecka sędzina wywołała aut. 26-latka nie mogła pogodzić się z jej decyzją, jednak arbiter była nieugięta. W końcu sfrustrowana Białorusinka wzięła sprawy w swoje ręce. I to dosłownie. Chwyciła za telefon, po czym zrobiła zdjęcie śladu piłki, aby posiadać dowód na to, że jej zagranie wylądowało w korcie, a decyzja sędziny była błędna. - Czułam, że główna arbiter była zirytowana zdjęciem, które zrobiłam. Kiedy podałam jej rękę po meczu, oschle na mnie spojrzała i mocno uścisnęła dłoń - mówiła Aryna Sablenka w pomeczowym wywiadzie. Ostatecznie wygrała ten mecz 6:4, 6:1, jednak w finale poległa przeciwko Jelenie Ostapenko (18. WTA). "Ta piłka jest w korcie czy na aucie?". Azarenka wściekła po porażce w Madrycie Kolejnym turniejem w tourze jest WTA 1000 Madryt, z którego odpaść zdążyła już Wiktoria Azarenka (48. WTA). W pierwszej rundzie 35-latka trafiła na Olgę Danilović (34.WTA). Reprezentantka Serbii potrzebowała tylko godziny i 31 minut, aby pokonać wielkoszlemową mistrzynię 6:4, 6:2. Szczególnie w drugim secie Danilović przejęła inicjatywę, oddając rywalce tylko dwa gemy. Po zakończeniu spotkania Azarenka była wściekła do tego stopnia, że postanowiła wylać swoją irytację w mediach społecznościowych. Białorusinka - podobnie jak kilka dni temu Aryna Sabalenka - udokumentowała jeden ze śladów piłki na korcie. 35-latka opublikowała zdjęcie na platformie X. Już na pierwszy rzut oka widać, że pokazany przez nią ślad znajduje się zdecydowanie przed linią autu. Jak widać, wielokrotna mistrzyni Wielkich Szlemów nie mogła pogodzić się z porażką z 24-latką. Przypomnijmy, na Mutua Madrid Open nie pracują sędziowie liniowi. Za weryfikację tego, gdzie wyląduje piłka, odpowiedzialny jest elektroniczny system. W drugiej rundzie "tysięcznika" w stolicy Hiszpanii Olga Danilović przegrała z Jekatieriną Aleksandrową 3:6, 4:6.