W środę popularny "Sypek" powiedział w rozmowie z tym właśnie dziennikiem, iż "Wisła to bagno". Wiceprezes Wisła Kraków S.S.A. nie zgadza się z zarzutami piłkarza o złe traktowanie. - Przyszedł do nas, powiedział, że ma problemy prywatne i nie jest w stanie skupić się na piłce. Poszliśmy mu na rękę, ale to nie pomogło, bo w dalszym ciągu nie był w stanie grać. W końcu, za porozumieniem stron, rozwiązaliśmy umowę - wyjaśnił Kapka. - Szkoda tego wszystkiego, bo to bardzo dobry piłkarz. Względem Wisły zachowuje się jednak nie fair."