25-letni napastnik, syn znanego przed laty zawodnika Legii Warszawa Witolda Sikorskiego, od zakończenia poprzedniego sezonu, kiedy wygasła jego umowa z Wisłą, pozostawał bez pracodawcy. - To bardzo dobrze wyszkolony technicznie napastnik. To wciąż młody piłkarz, przebojowy, dynamiczny, który charakterem będzie pasował do naszej drużyny. Dla niego to też okazja, by pchnąć swoją karierę do przodu - powiedział dyrektor sportowy szwajcarskiego klubu Austriak Heinz Peischl.Sikorski również posiada austriackie obywatelstwo, oprócz polskiego. W St. Gallen będzie występować z numerem 26.Jego nowa drużyna udział w fazie grupowej LE rozpoczęła od wygranej z Kubaniem Krasnodar 2-0, ale on będzie mógł zostać zgłoszony do tych rozgrywek dopiero przed 1/16 finału.