Partner merytoryczny: Eleven Sports

Beckham w Milanie. A forma?

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

David Beckham może zadebiutować w barwach AC Milan 11 stycznia w wyjazdowym spotkaniu z AS Roma. Wypożyczony z Los Angeles Galaxy piłkarz wraca do Europy, ale czy wróci do wysokiej formy?

/AFP

Powrót Beckhama do Europy nie zdziwił sir Aleksa Fergusona, menedżera Manchesteru United, który wprowadził go na szerokie piłkarskie wody. - W Stanach Zjednoczonych nie spotykasz się z futbolem, do jakiego jesteś przyzwyczajony. To nie jest ten poziom piłki, dlatego jego powrót do głównego nurtu mnie nie dziwi - stwierdził Szkot.

Kłopoty Beckhama, jako piłkarza, zaczęły się w momencie, gdy opuścił ekipę "Czerwonych Diabłów". Tam, pod wodzą Fergusona, wywalczył wszystkie trofea, począwszy od mistrzostwa Anglii (sześć razy), Pucharu Anglii (dwa razy) i Pucharu Europy (w 1999). Ich drogi rozeszły się cztery lata później. Wszystkie zaczęło się w lutym, gdy, po przegranym meczu z Arsenalem Londyn 0:2 w piątej rundzie Pucharu Anglii, zdenerwowany Ferguson w taki sposób kopnął but piłkarski, że wylądował on na twarzy Beckhama. Zawodnik miał mieć założone dwa szwy nad okiem. Co prawda panowie niby szybko się pogodzili, ale po zakończeniu sezonu Becks pożegnał się z Old Trafford. Wybrał ofertę Realu Madryt. Niestety dla niego, trafił na okres zmierzchu Galacticos, jak nazywano wielkie gwiazdy tego klubu. Przez cztery lata pobytu Anglika na Santiago Bernabeu "Królewscy" wywalczyli tylko dwa trofea - Superpuchar Hiszpanii (w 2003) i mistrzostwo (w 2007). W tym drugim przypadku zespół prowadził Fabio Capello, obecnie selekcjoner reprezentacji Anglii, który na początku nie widział pomocnika w wyjściowym składzie, ale potem zmienił zdanie.

Beckham, mimo wywalczenia tytułu, postanowił jednak opuścić Madryt. O swojej decyzji poinformował już w styczniu 2007, a po zakończeniu sezonu przeprowadził się do Los Angeles, gdzie inkasuje niesamowite pieniądze. W sumie za pięć lat Anglik ma otrzymać 250 milionów dolarów, co sprawiło, że został najlepiej zarabiającym piłkarzem świata! Na rekordowe zarobki składają się: pensja od Galaxy, udział w zyskach klubu, udział w dochodach ze sprzedaży produktów z wizerunkiem piłkarza i kontrakty reklamowe. Dwie ostatnie pozycje są bardzo dochodowe i wpływy z nich z każdym rokiem rosną. Tak samo, jak wpływy całej rodziny. Przecież żoną Davida jest Victoria Adams, która rozgłos zyskała występując w zespole Spice Girls. Jej zarobki są równie wysokie, jeśli nie wyższe, niż męża. To czyni ich jednym z najlepiej zarabiających małżeństw na świecie.

Na zainteresowanie marką Beckham nie wpływa fakt, że piłkarz od dawna już nie gra na najwyższym poziomie. Nie przejmują się tym również ludzie odpowiedzialni za jego sprowadzenie do Włoch.

- Oczywiście jest dla niego miejsce, ponieważ to bardzo dobry zawodnik - powiedział Carlo Ancelotti, trener Milanu. - Jest dobrze przygotowany taktycznie i może wnieść wkład do naszego zespołu. Jest w dobrej kondycji, ale jeśli znajdzie się w wyjściowym składzie, to jedynie dlatego, że na to zasłużył - dodał.

Beckham chce grać w Europie, ponieważ sezon w Stanach Zjednoczonych jest krótki. - Zawsze mówiłem, że pragnę grać na najwyższym poziomie - stwierdził Anglik, który w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia oglądał z trybun San Siro poczynania swoich nowych kolegów w meczu z Udinese Calcio. - Nie oznacza to, że w Ameryce go nie osiągną - tak się stanie, choć zajmie im to trochę czasu - jednak nie mogę sobie pozwolić na pięciomiesięczną przerwę w grze - dodał.

Poza tym Beckham liczy, że pobije rekord Bobby'ego Moore'a, który aż 108 razy wystąpił w reprezentacji Anglii. Becks ma jeden mecz mniej. - Wiem, jak działa Fabio Capello. Jeśli jesteś wystarczająco dobry i ciężko pracujesz, znajdziesz się w drużynie, niezależnie, gdzie w danym momencie występujesz - powiedział 33-letni pomocnik. - Wstawiałem Beckhama do składu, gdy grał w LA Galaxy, nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak samo było, gdy będzie grał w AC Milan. Nie interesuje mnie jednak pobicie rekordu przez Beckhama, ustalam jedenastkę, aby zwyciężyć, a nie bić rekordy - stwierdził selekcjoner reprezentacji Anglii.

W pomocnika wierzy Galliani. - Mamy nadzieję, że Beckham zostawi u nas swój ślad, a w następnym roku może powtórzymy ten eksperyment - powiedział wiceprezes Milanu. Nowi koledzy też będą go wspierać. - Będzie otoczony przez dobrych zawodników. Pomożemy mu, aby nie czuł się pod presją - stwierdził Clarance Seedorf. - On jest wielkim profesjonalistą, który wciąż może grać na najwyższym poziomie - dodał Andrij Szewczenko. Zobaczymy czy życzenia ludzi związanych z Milanem się spełnią. Klub na pewno jednak zarobi na koszulkach z numerem 32, z jakim ma grać Becks, a butiki w Mediolanie, jednej ze stolic mody, na pewno zarobią na Victorii...

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje