Koszmar Polaka, ale co się stało potem. UEFA wkracza do akcji i oficjalnie ogłasza
Zdecydowanie nie tak mecz 6. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów z Ajaxem Amsterdam wyobrażał sobie Mateusz Kochalski. Jego Karabach Agdam uległ 2:4 i stracił trzy gole od 79. minuty. Mimo to może mieć powody do zadowolenia. Oficjalny profil UEFA umieścił jedną z interwencji Polaka z tego spotkania w gronie siedmiu wyróżnionych ze wszystkich środowych spotkań.

Bardzo dobrze w swoim debiutanckim sezonie w rozgrywkach Ligi Mistrzów radzi sobie Mateusz Kochalski. Jego Karabach Agdam pokonał Benficę, Kopenhagę oraz zdołał zremisować na Stamford Bridge z Chelsea 2:2. Do tego doszły także dwie porażki, 1:3 z Athletic Bilbao oraz 0:2 z Napoli. Mimo to Polak wyróżniał się swoimi występami.
Ekipa z Azerbejdżanu kolejną okazję do zdobycia punktów miała w środę 10 grudnia. W ramach 6. kolejki fazy ligowej na własnym stadionie podjęła Ajax Amsterdam, jednego z najsłabszych zespołów całych rozgrywek. Finalnie po bardzo ciekawym meczu 4:2 górą wyszli goście. Co ciekawe, Karabach wygrywał do 79. minuty 2:1.
Podczas spotkania 25-latek spisywał się między słupkami bardzo dobrze. Umiejętnościami szczególnie popisał się w 78. minucie. Wtedy podanie Antona Gaaei wykorzystać mógł Don-Angelo Konadu, który miał przed sobą niemal pustą bramkę, jednakże Polak zachował się kapitalnie i obronił strzał.
UEFA doceniła Kochalskiego, jest w gronie najlepszych
Jego interwencja została doceniona przez UEFA i znalazła się wśród siedmiu najlepszych obron golkiperów podczas środkowych spotkań. Poza nim w gronie wyróżnionych znalazły się także obrony Davida Rayi (Arsenal), Dominika Kotarskiego (FC Kopenhaga) czy Thibauta Courtoisa (Real Madryt).
Mimo to Kochalski zdawał się być bardzo zdenerwowany po spotkaniu. Tuż po ostatnim gwizdku w kilku mocnych słowach podsumował całą rywalizację.
- Nie chcę za dużo mówić o meczu. Może lepiej nic nie mówić. W końcówce wszyscy graliśmy bardzo słabo i dlatego przeciwnik był od nas lepszy. Popełniliśmy wiele błędów przy długich podaniach. Z powodu naszej słabej gry w kluczowym momencie meczu przegraliśmy - przyznał cytowany przez vl.nl.














