Złoty interes polskiego klubu. Wszystko przez jeden transfer
Orzeł Łódź od wielu lat nie szasta pieniędzmi na lewo i prawo. Działalność finansowa klubu w dużej mierze spoczywa na barkach właściciela Witolda Skrzydlewskiego. W tej sytuacji drużynie trudno jest bić się z bogatszymi o awans. W klubie wpadli jednak na pomysł wykreowania młodych, nieoczywistych gwiazd. W składzie na przyszły rok znalazł się zawodnik, o którym niewielu słyszało, a tymczasem jego brat jest gwiazdą PGE Ekstraligi.

Zach Cook znalazł się kadrze Orła Łódź na sezon 2026. Australijczyk nie ma pewnego miejsca w składzie, ale ma szansę - idąc śladem brata Bena - wyskoczyć niczym królik z kapelusza i stać się gwiazdą ligi.
Nie wydawali na skład fortuny pieniędzy
Trzeba przyznać, że skład, jaki zmontował Orzeł na sezon 2026, nie rzuca na kolana. Brakuje tam gwiazd, zawodników z dużym nazwiskiem, ale taka też była strategia działaczy. Witold Skrzydlewski, właściciel klubu, dobrze wie, że nie ma szans włączyć się do walki o najwyższe cele. Wszak zespoły z Bydgoszczy, Krosna i Ostrowa zbudowały bardzo silne składy. Dlatego w Łodzi obrali inny kierunek.
Po awansie z Krajowej Ligi Żużlowej wydaje się, że najsłabszym składem w 2. Metalkas Ekstralidze będzie dysponować Polonia Piła. Orzeł nie musiał jakoś bardzo się wysilać, aby stworzyć drużynę nieco mocniejszą, która powinna spokojnie się utrzymać. W tym kontekście działacze postanowili poszukać nieoczywistych nazwisk, aby spróbować wykreować nową gwiazdę na stosunkowo niskie pieniądze.
I tak się stało, że do Łodzi trafił Zach Cook. To nazwisko kibicom kojarzy się pewnie z Benem (bratem Zacha), który jest jednym z liderów Fogo Unii. Dwa lata temu w Lesznie wyciągnęli go niczym królika z kapelusza i z zawodnika mało znanego zrobili gwiazdę ligi. Wystarczyło dać mu dobry sprzęt, mechaników, a żużlowiec obronił się umiejętnościami na torze.
Zach Cook ma szansę pójść śladami brata
W Łodzi życzą sobie, aby podobnie przyszłość potoczyła się w przypadku Zacha. Rok temu został w trakcie rozgrywek PGE Ekstraligi zakontraktowany awaryjnie przez Betard Spartę Wrocław. Pojechał w jednym meczu. Zdobył 6 punktów i 2 bonusy - wykręcił tym samym średnią 2,0 pkt./bieg.
Wcześniej miał kontrakt w Toruniu, gdzie startował w PGE Ekstralidze U-24. Wtedy jego średnia zakręciła się w okolicach 2,0 pkt/bieg. Wygląda to obiecująco tym bardziej, że Zach Cook nie dostał jeszcze prawdziwej szansy zaistnienia w Polsce.
A takową chce mu dać Orzeł. W klubie muszą jednak pieczołowicie zadbać o przygotowanie zawodnika. Wiemy, że ma otrzymać sprzęt i wsparcie mechaników. On sam ma skupić się na treningach i meczach. W Łodzi wierzą, że ten zawodnik może pójść śladami brata i odpalić. A jeśli do tego dojdzie, to drużyna może zyskać skutecznego zawodnika za niewielkie pieniądze. Kontrakt podpisany jest na dwa lata.










![Guadalajara - FC Barcelona. Gdzie i o której obejrzeć? [TRANSMISJA]](https://i.iplsc.com/000M2TWIRYL1G5DF-C401.webp)
