Mecz prawdy dla Legii, a tu takie wieści o transferze. Jest oficjalne ogłoszenie
Legia Warszawa i Banik Ostrawa po remisie 2:2 w pierwszym meczu eliminacji Ligi Europy mają w teorii podobne szanse na awans, lecz czeski klub przed rewanżem traci swojego kluczowego gracza. Ewerton, jedna z gwiazd zespołu, odchodzi do egipskiego Pyramids FC, przez co potencjał rywali "Wojskowych" nieco się osłabia. Działacze spełnili wcześniejszą obietnicę daną zawodnikowi i pozwolili na transfer po naprawdę korzystnej ofercie z zagranicy.

Trwa rywalizacja Banika Ostrawa z Legią Warszawa w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy. Zdobywcy Pucharu Polski w pierwszym meczu w Czechach zremisowali 2:2. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale podopieczni Edwarda Iordanescu zadbali o to, by przed rewanżem na Łazienkowskiej nie mieć strat do odrabiania.
Wydaje się, że szanse zespołu z kraju naszych południowych sąsiadów spadły o kilka procent wraz z potwierdzeniem transferu Ewertona do egipskiego Pyramids FC (w latach 2008-2018 nazywał się Al Assiouty Sport). Klub ten w poprzednim sezonie po raz pierwszy wygrał Afrykańską Ligę Mistrzów.
Brazylijczyk był jedną z największych gwiazd Banika, Transfermarkt dawał mu trzecią najwyższą wartość w drużynie. W pierwszym starciu z "Wojskowymi" rozegrał 66 minut, ale rzecz jasna w rewanżu w stolicy Polski już nie zagra.
Ewerton nie zagra w rewanżu z Legią Warszawa. Przenosi się do Egiptu
Jak na oficjalnej stronie klubu przyznał szef działu sportowego Ludek Miklosko, już rok temu podczas negocjacji kontraktowych działacze obiecali piłkarzowi, że w razie nadejścia lukratywnej oferty z zagranicy otrzyma zielone światło na odejście.
- Klub z Kairu zaoferował mu warunki całkowicie przekraczające nasze możliwości finansowe. [...] Nie jesteśmy w stanie konkurować z taką ofertą. [...] Mało kto spodziewał się, że uda nam się go tu przywrócić do sportowego życia. Wykonał dla Baníka ogromną pracę i pociągnął nas za sobą swoją produktywnością. Utrzymanie tak wysokiej klasy zawodnika przez długi czas jest po prostu nierealne w naszych warunkach. Podjęliśmy to "ryzyko", że po prostu zabłyśnie, a ktoś zamożniejszy z zagranicy po niego sięgnie [...] Transfer do Ostrawy pomógł mu zdobyć atrakcyjny kontrakt. Życzymy mu powodzenia w dalszej karierze - powiedział.
Głos zabrał też sam zainteresowany.
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy byli częścią mojej podróży tutaj. Kibicom, kolegom z drużyny, trenerom, ludziom z klubu. Ostrava i Banik na zawsze będą miały szczególne miejsce w moim sercu. Życzę wam sukcesów i będę was nadal wspierał z daleka
Do Banika trafił dwa lata temu. Rozegrał 59 meczów w lidze czeskiej (z bardzo dobrym bilansem 27 bramek i 9 asyst), zanotował także 2 gole oraz 3 ostatnie podania w Lidze Konferencji.












