Henning Berg: Należy nam się awans do rozgrywek grupowych

- Zgodnie z naszymi przewidywaniami był to trudny mecz, rozegrany w ciężkich warunkach i nie najlepszym boisku. Sprawdziła się nasza wiedza o Aktobe, które zagrażało nam przede wszystkim po stałych fragmentach gry. Jestem zadowolony ze zdobytej bramki i z tego, że zagraliśmy na zero z tyłu. Mogliśmy strzelić więcej goli, lecz rywale także mieli swoje szanse - powiedział Berg.

- Nie robiłem zmian, ponieważ one mają na celu poprawę jakości gry. Uważałem, że największą szansę na utrzymanie korzystnego wyniku będziemy mieli wówczas, gdy pozostawimy na boisku wyjściową jedenastkę - dodał trener mistrzów Polski.

- Byliśmy solidni w obronie, dzięki czemu przeciwnik stworzył sobie tylko dwie dogodne okazje do strzelenia gola. My mieliśmy za to siedem szans bramkowych. Dziś chcieliśmy udowodnić, że należy nam się awans do rozgrywek grupowych. Za tydzień czeka nas trudne wyzwanie - stwierdził Norweg.

Zadowolony z gry swojego zespołu jest także szkoleniowiec FK Aktobe Władimir Gazzajew:

- Jestem zadowolony z gry, ale na pewno nie z wyniku. Nie chcę jednak nikogo winić za ten rezultat. Przed nami rewanż i w nim powalczymy o dobry wynik. Będzie oczywiście ciężko, ale na pewno spróbujemy. Dzisiaj grę utrudniało niezbyt dobre boisko i upał, ale nie możemy się w ten sposób usprawiedliwiać. Najważniejszy jest wynik, niestety dla nas niekorzystny - mówi Gazzajew.

Trener kazachskiego zespołu wie, jaki był największy błąd Aktobe:

- Naszym największym błędem nie była nawet stracona bramka, ale to, że nie dostosowaliśmy naszej taktyki do sposobu gry rywala - zakończył Gazzajew.