Wisła Kraków. Kontrakt Cierzniaka rozwiązany z winy klubu. Piłkarz może przejść do Legii
Działająca przy PZPN Izba do Spraw Rozwiązywania Sporów Sportowych rozwiązała dzisiaj kontrakt Wisły Kraków z bramkarzem Radosławem Cierzniakiem, z winy klubu.

W ten sposób Cierzniak, jako wolny zawodnik będzie mógł się przenieść do Legii Warszawa. Jak nas poinformował prezes Legii Bogusław Leśnodorski, najpewniej nową, obowiązującą od marca umowę zawodnik podpisze już jutro.
Cierzniak, wbrew składanym w grudniu obietnicom o pozostaniu w Wiśle, w styczniu związał się kontraktem z Legią, który obowiązywał od 1 lipca 2016 roku. Teraz Legia będzie mogła zatrudnić bramkarza jako wolnego zawodnika, wbrew temu, że okno transferowe zostało zamknięte.
- Kluczowym dla Izby okazał się zebrany materiał dowodowy i fakt, że świadek mający zeznawać na korzyść Wisły - trener Tadeusz Pawłowski, nie stawił się na posiedzeniu Izby. Z jednego źródła wiemy, że jest urlopowany, a z drugiego wynika, że jest chory - powiedział Interii Łukasz Wachowski, dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN.
W podobnej sprawie Izba odrzuciła wniosek Filipa Modelskiego, którego Jagiellonia przesunęła do rezerw po tym, jak odmówił przedłużenia kontraktu. Powodem takiej decyzji były jednak zeznania trenera Michała Probierza, który przed Izbą powiedział, że przesunął Modelskiego do rezerw, gdyż obniżyła się forma piłkarza.
W wypadku Cierzniaka żaden trener Wisły nie zeznawał na korzyść klubu.
- Biorąc pod uwagę fakt, że zeznawanie przez trenera miało być na wniosek klubu, a klub nie zapewnił obecności Tadeusza Pawłowskiego, Izba bazowała na zgromadzonym materiale. Były nim m.in. informacje pozyskane z klubowej strony internetowej i przekazów prasowych. Wynikało z nich, że to wybijający się pierwszy bramkarz, po czym się okazało, że ten pierwszy bramkarz ląduje w rezerwach - tłumaczy Łukasz Wachowski.
Godny podkreślenia jest również fakt, że Izba nie zastosowała się do wniosku prawników Wisły, którzy zakwestionowali bezstronność jednego z sędziów. Wniosek krakowskiego klubu został oddalony i Izba do Spraw Rozwiązywania Sporów Sportowych obradowała w pierwotnym składzie.
Cierzniak, po tym, jak okazało się, że podpisał umowę z Legię, został przesunięty do rezerw Wisły, mógł trenować tylko indywidualnie. Zawodnik i jego menedżerowie zwrócili się do Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych o rozwiązanie kontraktu z winy klubu.
Na ich korzyść działał fakt, że ówczesny trener Wisły Tadeusz Pawłowski, w jednym z wywiadów, powiedział, że przesunięcie do rezerw nie było jego decyzją, tylko zarządu.
1 marca Wisła przywróciła Cierzniaka do treningów z pierwszym zespołem, ale umowa i tak została rozwiązana z winy klubu.
Radosław Cierzniak po powrocie ze Szkocji (United FC Dundee) rozegrał w Wiśle w tym sezonie 21 meczów i był jej czołowym zawodnikiem. Teraz będzie bronił barw Legii Warszawa.
Klub ze stolicy oferował Wiśle za półroczne wypożyczenie Cierzniaka 200 tys. zł, ale nie dostał żadnej odpowiedzi.
- Decyzja o rozwiązaniu kontraktu ma rygor natychmiastowej wykonalności. Cierzniak jest wolnym człowiekiem, jutro może się przenieść do dowolnego klubu - powiedział nam Łukasz Wachowski.
Wisła Kraków ma 14 dni na złożenie odwołania.
Co się stanie, jeśli wiślacy dowiodą swych racji na drodze odwołania?
- Jeżeli podpisanie kontraktu Cierzniaka z Legią miało miejsce, to nie wiem, dlaczego zostało podane do wiadomości publicznej. Takich rzeczy się nie robi. Tym bardziej, że Cierzniak był mocnym punktem Wisły - dziwił się legendarny napastnik Wisły i reprezentacji Polski Maciej Żurawski.
- Jeśli Wisła złoży odwołanie, Izba będzie obradować w składzie pięcioosobowym, a nie trójką sędziów, jak było dotychczas - dodaje Wachowski.
- Co się stanie, jeśli Wisła finalnie będzie miała rację? Wtedy będziemy się martwić - mówi.
- Na razie wstrzymujemy się od komentowania sprawy - powiedział nam rzecznik Wisły Damian Juszczyk.
Po godz. 18 "Biała Gwiazda" wydała ostre oświadczenie. Krakowianie "kategorycznie sprzeciwiają się" środowej decyzji Izby. Ich zdaniem wyrok zapadł jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia. Wisła przywołuje sprawę Filipa Modelskiego z Jagiellonii Białystok i uważa, że przypadek Cierzniaka został potraktowany inaczej, a co za tym idzie, niesprawiedliwie. Zarząd klubu oświadczył, że jego zdaniem Radosław Cierzniak wciąż pozostaje zawodnikiem Wisły.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje