"Nie jestem pierwszym trenerem, który wchodzi do tej samej rzeki" - powiedział szkoleniowiec pierwszoligowca z wyspy Uznam, który zastąpił Bogusława Baniaka. Kafarski trenował Flotę wiosną 2013 r. Wówczas jego misją w Świnoujściu była walka o awans do Ekstraklasy. Ostatecznie nie udało mu się sprostać temu zadaniu. Jego miejsce zajął... Baniak. Przed obecnym sezonem nie porozumiał się z zarządem klubu i przeszedł do Olimpii Grudziądz. Tam jednak nie spełnił oczekiwań i od stycznia 39-letni trener pozostawał bez pracy. "Flota pod wodzą trenera Baniaka była dobrze poukładana. W ostatnim okresie nie było zwycięstw, więc pierwszym moim zadaniem będzie odbudowa morale zespołu. Wierzę, że utrzymamy się, w dalszą przyszłość na razie nie wybiegam. Trzon drużyny, z którą rozstawałem się kilka miesięcy temu się nie zmienił. Trochę brakuje nam graczy ofensywnych, ale z tym składem mam dobry kontakt i powinniśmy osiągnąć cel" - przyznał Kafarski. Flota po 28 kolejkach 1. ligi zajmuje 14. miejsce, ostatnie przed strefą spadkową i ma przed sobą decydujące mecze. W najbliższą sobotę, już z Kafarskim na ławce trenerskiej, zagra u siebie ze Stomilem Olsztyn (16. lokata), a potem jedzie do GKS Tychy (15.).Wyniki, terminarz i tabela 1. ligi