Partner merytoryczny: Eleven Sports

Spurs i Heat w połowie drogi, wąż w szatni Blazers

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Koszykarze San Antonio Spurs pokonali we własnej hali Portland Trail Blazers 114:97 i prowadzą 2-0 w półfinale Konferencji Zachodniej. W połowie drogi do awansu do kolejnej rundy jest też Miami Heat. Mistrzowie NBA po raz drugi byli lepsi od Brooklyn Nets.

Manu Ginobili pod koszem Portland Trail Blazers
Manu Ginobili pod koszem Portland Trail Blazers/AFP

Goście z Portland przed meczem przeżyli chwile grozy. Thomas Robinson, skrzydłowy Blazers, otworzył swoją szafkę, żeby schować torbę. W środku był...wąż. "Przestraszyłem się. Dotąd węże widziałem tylko na kanale Discovery" - przyznał skrzydłowy Blazers.

Niespodziewanego gościa ujarzmili członkowie sztabu szkoleniowego Portland. "Wchodzimy do szatni, a tam wąż. Tak, wąż w szatni! Baliśmy się jak cholera" - napisał na Instagramie Mo Williams i wrzucił poniższe zdjęcie.

Zawodnicy Blazers myśleli, że to grzechotnik, okazało się, że był to inny gatunek węża. W dodatku nie był jadowity. Na szczęście dla gości wizyta zwierzęcia skończyła się wyłącznie na strachu...

Nie wiadomo, czy przygoda z wężem wpłynęła na dyspozycje koszykarzy z Portland, ale na parkiecie AT&T Center w San Antonio w czwartkowy wieczór rządzili gospodarze. Finaliści ostatniego sezonu w pierwszej połowie zdobyli aż 70 punktów, trafiając 7 z 10 rzutów za trzy punkty.

Po przerwie Blazers odrobili sporo z 19 punktowej straty, ale Kawhi Leonard i Manu Ginobili rzutami z dystansu przypieczętowali zwycięstwo Spurs. Siedmiu koszykarzy San Antonio zdobyło przynajmniej 10 punktów. Najwięcej - 20 zanotował Leonard (4/4 za trzy), po 16 dołożyli Ginobili i Tony Parker (10 asyst).

Wśród pokonanych wyróżnili się Nicolas Batum (21 punktów, 9 zbiórek), Damian Lillard (19 punktów, 5 zbiórek, 5 asyst). LaMarcus Aldridge miał 16 punktów, 10 zbiórek, ale spudłował 17 z 23 rzutów.

Zaskakujący gość w szatni Blazers, Fot Instagram/INTERIA.PL

***

W drugim czwartkowym meczu play off NBA Miami Heat wygrali we własnej hali z Brooklyn Nets i w rywalizacji o miejsce w finale Konferencji Wschodniej prowadzą 2-0. Losy meczu rozstrzygnęły się w czwartej kwarcie, wygranej przez obrońców tytułu 25:15. W końcówce, przez blisko dwie minuty, Nets nie potrafili zebrać piłki pod własnym koszem.

22 punkty dla Heat zdobył LeBron James, 18 dołożył Chris Bosh, a 14 Dwyane Wade (miał także 7 zbiórek i 7 asyst). Nets do wygranej nie wystarczył klubowy rekord Mirzy Teletovicia. Skrzydłowy gości trafił sześciokrotnie za trzy punkty, dotąd żaden koszykarz klubu nie dokonał tej sztuki w fazie play off.

Teletović z 20 punktami był najskuteczniejszym strzelcem zespołu. 15 dołożył Shaun Livingston, a po 13 Paul Pierce i Joe Johnson. Nieudany mecz zaliczył Deron Williams. Czołowy rozgrywający ligi nie zdobył ani jednego punktu, pudłując dziewięciokrotnie.

LeBron James zagrał jak na lidera mistrzów NBA przystało/AFP

Wyniki II rundy play off NBA

San Antonio Spurs - Portland Trail Blazers 114:97

Stan rywalizacji: 2-0 dla Spurs (do czterech zwycięstw).

Miami Heat - Brooklyn Nets 94:82

Stan rywalizacji: 2-0 dla Heat (do czterech zwycięstw).

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje