Held od początku kontrolował pojedynek, karcąc przeciwnika lewym prostym. Marcin dzięki ruchliwości i dobrej pracy nóg, praktycznie przez cały okres trwania walki pozostawał nieuchwytny dla rywala. Z biegiem czasu, coraz więcej jego silnych ciosów dochodziło do głowy Amerykanina. W końcu, w drugiej minucie pierwszej odsłony, Held wystrzelił piekielnie mocnym prawym prostym, "układając Healy'ego do snu". Polak na wszelki wypadek doskoczył do znajdującego się na skraju nokautu "Diamonda" i z dosiadu poprawił dwoma precyzyjnymi uderzeniami. Sędzia był zmuszony do przerwania starcia i uniesienia ręki naszego rodaka w geście zwycięstwa. Prawdopodobnie nokaut wieczoru!