Nie ma co się oszukiwać. Hit Ekstraklasy, w postaci starcia Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok zawiódł po całości. Tylko cztery celne strzały, jeden gol, a do tego brak odpowiedniego zaangażowania graczy "Wojskowych" - nie na to byli gotowi fani zgromadzeni przy ul. Łazienkowskiej. Legia po porażce 0:3 z Chelsea w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy znów spisała się bardzo słabo i poległa 0:1, a stołek pod Goncalo Feio jest już naprawdę gorący. W mediach nie brakuje głosów, że dni Portugalczyka są już policzone, a kierownictwo Legii lada moment może podjąć decyzję o rozstaniu. Trudno wyobrazić sobie inny scenariusz, jeśli stołeczna ekipa przegra w finale Puchar Polski z Pogonią Szczecin. W tabeli traci już natomiast aż 15 punktów do prowadzącego Rakowa, a mocno odjechała jej także pierwsza trójka, a co za tym idzie, europejskie puchary. Wydaje się, że jedyna droga do nich może poprowadzić jeszcze przez wspomniany triumf w pucharze. Ekstraklasa. Zachowanie Goncalo Feio znów oburzyło kibiców. Co za scena w Warszawie Kibiców po spotkaniu mocno oburzyło także zachowanie Feio. Dość powiedzieć, że w Warszawie doszło do sceny w ich oczach, bulwersującej. Najlepiej świadczą o tym komentarze na platformie "x.com". Grosicki: Chciałem udowodnić wszystkim wokół, że to nie marzenie Po meczu Adrian Siemieniec przyszedł do siedzącego na ławce Feio z zamiarem podziękowania mu za rywalizację. Portugalczyk podał rękę trenerowi Jagiellonii Białystok, ale nawet nie wstał, co od razu wypunktowali w mediach społecznościowych kibice. Mistrzowie Polski dostali wiadomość z La Liga. Kluczową przed rewanżem z Betisem Przed finałem Pucharu Polski Legię czekają jeszcze rewanżowy mecz z Chelsea w Lidze Konferencji, a także spotkania ligowe z Lechią Gdańsk i GKS-em Katowice. Od wyników w nich zależeć może przyszłość szkoleniowca "Wojskowych".