Partner merytoryczny: Eleven Sports

Montpellier - PSG. Seria rzutów karnych zdecydowała w walce o finał Pucharu Francji

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Piłkarze Montpellier i PSG zaserwowali kibicom świetny spektakl w półfinale Pucharu Francji. W regulaminowym czasie gry padł remis 2-2. O losach awansu przesądziła więc seria rzutów karnych, w której lepsi byli paryżanie. Drugim finalistą będzie zwycięzca pary GFA Rumilly Vallieres - AS Monaco.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Liga Mistrzów. Manchester City - PSG 2:0. Skrót meczu (POLSAT SPORT). Wideo/Polsat Sport/Polsat Sport

      Najważniejszą wiadomością - jeszcze przed rozpoczęciem meczu - był powrót do wyjściowego składu Kyliana Mbappe, który uporał się już z urazem łydki. Niespodziewanie u boku Francuza nie wystąpili od pierwszej minuty Neymar oraz Angel Di Maria. Decyzją trenera obaj rozpoczęli mecz na ławce.

      Mbappe wczuł się w rolę lidera i wziął ciężar gry na swoje barki. Efekt? Bramka zdobyta już w 10. minucie. 22-latek wykorzystał swoją niesamowitą szybkość, wyprzedził obrońcę i po prostopadłym podaniu w pole karne pewnie pokonał bramkarza strzałem pod poprzeczkę. Asystę przy jego trafieniu zanotował Idrissa Gueye.

      Paryżanie przeważali, lecz gospodarze niespodziewanie doprowadzili do wyrównania w 45. minucie. Gaetan Laborde wbiegł w pole karne rywala i nic nie robiąc sobie z bliskości pilnującego go Alessandro Florenziego, przymierzył w górny róg bramki, nie dając Keylorowi Navasowi szans na skuteczną interwencję.

      Mbappe bohaterem PSG

      PSG znalazło się w trudnej sytuacji, ale od czego ma Mbappe? Po zmianie stron, w 50. minucie meczu, Francuz popisał się fenomenalnym rajdem. Rozpoczął go na lewej flance w okolicach linii środkowej, a zakończył w polu karnym gospodarzy, gdzie "przekładanką" zwiódł rywala i wpakował piłkę do siatki.

      Zawodnicy Montpellier kolejny raz pokazali jednak charakter i znów wyrównali. Gola na 2-2 strzelił w 83. minucie Andy Delort, którego świetnym podaniem obsłużył Gaetan Laborde. Trzy minuty później na placu gry pojawił się Neymar, zastępując Florenziego. Brazylijczyk nie uratował jednak swojej drużyny. W doliczonym czasie gry PSG przeszło jeszcze do zmasowanego ataku, lecz Dimitry Bertaud dokonywał cudów na linii bramkowej i o zwycięstwie musiała zdecydować seria rzutów karnych.

      Przesądziły rzuty karne

      W pierwszych pięciu kolejkach strzelcy w obu drużynach byli bezbłędni. W szóstej kolejce po stronie gospodarzy fatalnie spudłował jednak Sambia, posyłając piłkę wysoko nad poprzeczką. Dla PSG trafił natomiast Kean, dając paryżanom awans.

      Kylian Mbappe (z lewej) i Junior Sambia podczas walki o piłkę/ PASCAL GUYOT/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje