Ważne wieści dla polskich lekkoatletów. Dwa głosy sprzeciwu, już wszystko jasne
Polski Związek Lekkoatletyki oficjalnie ma nowego prezesa. W ostatni dzień listopada do stolicy naszego kraju zjechali się delegaci, by wziąć udział w głosowaniu mającym na celu wybór sternika dyscypliny w kraju nad Wisłą. Jako jedyny zgłosił się Sebastian Chmara i to on przejmie stery po Henryku Olszewskim. Legenda nie została wybrana jednomyślnie. Działacz otrzymał dwa głosy sprzeciwu.
Wybory na nowego prezesa lekkoatletycznego związku były jedynie formalnością. Na liście kandydatów widniało tylko jedno nazwisko. Nowy rozdział w życiu zapragnął rozpocząć Sebastian Chmara, którego kibice kojarzą przede wszystkim z komentowania ważnych wydarzeń na antenie TVP. Niebawem mikrofon zamieni on na przytulny gabinet, ponieważ z racji braku konkurentów to jego osobę wybrano na sternika "królowej sportu" w kraju nad Wisłą.
Polska Agencja Prasowa poinformowała, że nie obyło się bez głosów sprzeciwu. Sebastiana Chmary na stanowisku prezesa nie widziało tylko dwóch delegatów. Czterech wstrzymało się od głosu. 53-latek otrzymał natomiast poparcie 79 osób obecnych na zjeździe w Warszawie. Bydgoszczanin na prestiżowym stanowisku zastąpi Henryka Olszewskiego, który kierował PZLA od 2016 roku. I nie można było odmówić mu licznych sukcesów. Przykład pierwszy z brzegu? Szalenie udane Igrzyska olimpijskie w Tokio.
Teraz na mnóstwo pięknych chwil liczy właśnie Sebastian Chmara. "Moje hasło brzmi: siła tkwi w jedności, a jedność we współpracy. Wybory to wielkie emocje, ale i polaryzacja środowiska. Ostatnie miesiące pokazały, że bycie działaczem sportowym nie jest popularnym zajęciem. Jednak nie zawsze jesteśmy odpowiedzialni za sportowe porażki. Podział osłabia, jedność buduje" - przekazał nowy prezes związku, cytowany przez PAP.
Sebastian Chmara nowym prezesem PZLA. Przedstawiamy jego podstawowe cele
Czym działacz zamierza zająć się przede wszystkim? "Ochroną najmocniejszych punktów reprezentacji Polski w perspektywie igrzysk olimpijskich 2028-2032, poprawą komunikacji na linii zawodnicy - kadra trenerska - zarząd, wygaszeniem wszelkich konfliktów i opracowanie jasnych zasad funkcjonowania związku, powołanie Wojewódzkich Ośrodków Szkolenia, opracowaniem i wdrożeniem długoterminowej strategii szkoleniowej z uwzględnieniem potencjalnych igrzysk olimpijskich w Warszawie w 2040 lub 2044 roku, promocją lekkiej atletyki jako najprostszej i atrakcyjnej formy aktywności" - poinformowała PAP.
Z wyboru Sebastiana Chmary powinni być zadowoleni przede wszystkim sami lekkoatleci. Za 53-latkiem owocna kariera, dzięki której zna listę potrzeb sportowców. W 1999 roku został on chociażby halowym mistrzem świata w siedmioboju. Sezon wcześniej nie miał sobie równych na Starym Kontynencie.