- Wspaniała publiczność, dobre wyniki, pogoda też w miarę dopisała, atmosfera bardzo gorąca - nic więcej lekkoatletyka nie potrzebuje. Tyle osób chciało wejść, że niektórzy zostali odprawieni z kwitkiem - ocenił Olszewski. W pierwszej kolejności na wyróżnienie zasługuje - jego zdaniem - wynik 80,79 m w rzucie młotem Anity Włodarczyk (RKS Skra Warszawa). To najlepszy tegoroczny rezultat na świecie. Wśród mężczyzn w tej konkurencji brylował Wojciech Nowicki (Podlasie Białystok) - 80,47. - Nie można zapomnieć o rekordzie Polski Marcina Krukowskiego w rzucie oszczepem - 88,09, czy o Sylwku Bednarku, który wzwyż skoczył 2,30. Tak dobrze się w tej chwili dzieje, że trudno wszystkich wymienić i oby tak było dalej - zaznaczył prezes związku. Olszewski z wielkim optymizmem patrzy w kierunku Londynu, gdzie w dniach 4-14 sierpnia odbędą się mistrzostwa świata. - Mamy swoich faworytów. O pięć medali możemy się pokusić, ale nie chciałbym określać dokładnie. Przygotowania się zakończyły, reprezentacja została wstępnie ustalona. Czekamy jeszcze na zaproszenia, by nie przegapić tych, co się zmieszczą w rankingach. Oczywiście stawiamy na młodzież i jeśli spełniają warunki rankingowo-wynikowe nie będziemy ich wstrzymywać - zapowiedział. Obliczył, że reprezentacja będzie liczyć ok. 60 osób. - Jako były trener już nie rekomenduję żadnych startów. To nie jest nikomu potrzebne. Takie wyciszenie się i skoncentrowanie na pewno dobrze zrobi. To byłoby przygotowaniem do wystrzału formy - powiedział.