- Vincenzo Nibali potwierdził swój udział w 73. edycji Vuelty po tym, jak dostał zielone światło od lekarzy po upadku na l'Alpe d'Huez, co zmusiło go do wycofania się Tour de France po 12. etapie - poinformowano na oficjalnej stronie wyścigu. Nibali doznał wówczas (19 lipca) pęknięcia kręgu odcinka szyjnego kręgosłupa. Kilkanaście dni później przeszedł w Mediolanie operację. Tegoroczny wyścig dookoła Hiszpanii rozpocznie się w sobotę w Maladze, a zakończy 16 września w Madrycie. 33-letni Nibali to jeden z najbardziej utytułowanych obecnie kolarzy. W 2010 roku wygrał Vueltę, w 2013 i 2016 roku triumfował w Giro d'Italia, a w 2014 roku - w Tour de France. - Oczywiście moje najlepsze wspomnienia wiążą się ze zwycięstwem w klasyfikacji generalnej Vuelty w 2010 roku, moim pierwszym w Grand Tourze. To był milowy krok w karierze - podkreślił Włoch. Jak przyznali organizatorzy, przyznanie doświadczonemu kolarzowi numeru jeden jest docenieniem imponującej listy jego osiągnięć. Włoch będzie jednym z czterech triumfatorów Vuelty, którzy mają wystąpić w tegorocznej edycji. Pozostali to Hiszpan Alejandro Valverde (2009), Włoch Fabio Aru (2015) i Kolumbijczyk Nairo Quintana (2016). Już wcześniej poinformowano, że w hiszpańskiej imprezie nie wystąpią triumfatorzy tegorocznych wyścigów Tour de France i Giro d'Italia, Brytyjczycy Geraint Thomas i Chris Froome (obaj Team Sky). Wybrali rywalizację w Tour of Britain (2-9 września). Z Polaków udział potwierdzili Michał Kwiatkowski (Sky) i Rafał Majka (Bora-hansgrohe).