Wisła Kraków długo czekała. W końcu jest przełom, Królewski postawił na swoim
Większy spokój panuje ostatnio w Wiśle Kraków. Dobra gra piłkarzy zaowocowała zmniejszeniem straty do czołowych zespołów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Ponadto coraz lepiej zaczyna się dziać poza boiskiem. Wygląda na to, że w końcu z ulgą odetchną kibice, a wraz z nimi Jarosław Królewski. Budujący komunikat na kilkanaście dni przed meczem w Warszawie przekazała Polonia, która ugości "Białą Gwiazdę" na obiekcie przy ulicy Konwiktorskiej.
Olbrzymi kryzys w ekipie ze stolicy Małopolski powoli zmierza ku końcowi. Wisła Kraków po przejęciu zespołu przez Mariusza Jopa zaczyna prezentować się zdecydowanie lepiej i w końcu plasuje się już w górnej połowie tabeli. Co prawda wielokrotni mistrzowie kraju znajdują się na dziewiątej lokacie, ale do miejsca premiowanego udziałem w barażach tracą zaledwie trzy punkty, mając na koncie dwa mecze mniej od pozostałych zespołów. Triumfatorzy Pucharu Polski 2024 zachwycili między innymi w ostatnim pojedynku, gdy zwyciężyli aż 5:1 w Stalowej Woli.
Jarosław Królewski i tak jeszcze nie może odetchnąć z ulgą. Poprawił się poziom sportowy, jednak wciąż trwa zamieszanie związane z sympatykami legendarnego klubu. Kibice w czerwonych koszulkach nadal nie są wpuszczani na większość obiektów. Działacz powoli ma już tego serdecznie dosyć. Głośno o niezadowoleniu krakowian zrobiło się na przykład w połowie października, gdy Wisła u siebie podejmowała Termalicę. Wówczas piłkarze wybiegli na rozgrzewkę w wymownych koszulkach. Z przodu widniał napis: "Nierówne zasady gry". Z tyłu zaś "Wyjazd rzecz święta".
Kibice Wisły Kraków prawdopodobnie pojawią się w Warszawie
Frustracja sympatyków "Białej Gwiazdy" robi się coraz większa, ponieważ kibice nie chcą już oglądać swoich ulubieńców jedynie przed ekranem telewizora. Wiele wskazuje na to, że w końcu dojdzie do przełomu. Na rękę sensacyjnym pogromcom Pogoni Szczecin z PGE Narodowego chce iść Polonia Warszawa. W potyczce zaplanowanej na 3 grudnia wezmą prawdopodobnie udział fani zarówno gospodarzy, jak i gości.
"Na ten moment nic mi nie wiadomo, aby kibice Wisły Kraków mieli nie wejść na stadion. Nie widzimy żadnych przeciwwskazań. Oficjalna decyzja jeszcze w tej sprawie nie zapadła" - cytuje komunikat działu komunikacji klubu ze stolicy portal "Krakow.eska.pl". Wielokrotne prośby Jarosława Królewskiego przyniosły więc w końcu oczekiwany skutek.
Czy kolejne polskie ośrodki pójdą drogą Polonii? To już zależy od zachowania sympatyków Wisły przy Konwiktorskiej.