Sobolewski powiedział to wprost! "Taki warunek postawiłem Wiśle"
Radosław Sobolewski przejął stery w szatni dołującej Wisły Kraków po Jerzym Brzęczku, który podał się do dymisji. W czwartek po raz pierwszy wystąpił publicznie. Zdradził sporo konkretów, a także warunek, jaki postawił "Białej Gwieździe".

Radosław Sobolewski był kapitanem Wisły Kraków. Trzykrotnie prowadził ją w roli trenera tymczasowego. Teraz po raz pierwszy został szkoleniowcem na stałe i postara się zgasić pożar, jaki wybuchł ostatnio przy Reymonta, gdy drużyna przegrała cztery mecze z pięciu i z pozycji lidera wylądowała poza barażową szóstką, na dziewiątym miejscu.
Sobolewski: Nie zastanawiałem się ani chwili
- Nie zastanawiałem się ani chwili i przyjąłem ofertę prowadzenia Wisły, gdy w niedzielę wieczorem zadzwonił z nią prezes Nowak - powiedział Radosław Sobolewski.
Zdradził też jeden istotny warunek, jaki postawił swym mocodawcom.
Bezapelacyjnie jestem zwolennikiem stworzenia działu sportowego, który będzie stanowił wsparcie dla trenera. Nad szczegółami się zastanowimy, natomiast trener nie jest w stanie ogarnąć tak szerokiego spektrum. Ile by nie pracował, to doba ma tylko 24 godziny
To wyraźna zmiana kursu Wisły Kraków, która od czerwca utrzymywała linię, w której trener Brzęczek sprawował obowiązki także dyrektora sportowego i to on odpowiadał za transfery.
W piątek o godz. 20:30 Wisła podejmie ŁKS, w hicie Fortuna 1. Ligi. Dojdzie do spotkania dwóch legend "Białej Gwiazdy" - Sobolewskiego i Kazimierza Moskala, który prowadzi łodzian.
Sobolewski o powodach kryzysu Wisły Kraków
Sobolewski nie chciał ułatwiać zadania przeciwnikom, dlatego nie chciał za wiele mówić o diagnozie kryzysu.
- Zdradzę tylko jedną rzecz. Znaleźliśmy się w takiej sytuacji, w takim okresie, że piłkarze nie są w stanie przenieść agresywności, szybkości, umiejętności taktyczno-technicznych z treningu na mecz. Postaramy się to zmienić i mam nadzieję, że już w piątek będzie poprawa - nie kryje nowy trener.
- Chcemy wzmocnić chłopaków, obudzić w nich wiarę, że jesteśmy wystarczająco mocni, aby wygrywać w 1. Lidze. To cel numer "jeden" - mówił Sobolewski i podkreślił, że aktualnie Wisła ma jeden z najmłodszych zespołów w lidze.
Trener Sobolewski ma kontrakt do końca sezonu, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.








