Szkoleniowiec warszawskiej drużyny z dużym szacunkiem wyrażał się o swoim koledze. - Między trenerami nie ma przyjaźni, ale są dobre i złe relacje, bo i tak bywa. Szanujemy się z Michałem - mówił Michniewicz. Ocenił pracę Probierza w Cracovii i obecną formę jego zespołu. - To charyzmatyczny trener. To się przekłada na drużynę. Drużyna gra tak jaką filozofię ma trener. A Michał jest impulsywny, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Cały czas wywiera presję na zawodnikach. To widać na boisku. Grałem wiele spotkań przeciw Michałowi. Wiem, jak te spotkania wyglądają - wynik jest niepewny do ostatnich minut. Tak samo będzie w Krakowie. Każdy zespół może wygrać - zapowiedział trener warszawskiej drużyny. Bez Antolicia, Slisza, Kante, Valencii i Remy'ego Legia przystąpi do spotkania bez kilku ważnych zawodników. Nie mogą zagrać: Domagoj Antolić, Jose Kante, Joel Valencia, Bartosz Slisz oraz William Remy. Pod znakiem zapytania stoi występ Michała Karbownika. Antolić, Karbownik i Slisz przeszli Covid-19. Wszyscy są już w stanie podjąć treningi, ale nie są w na tyle dobrej dyspozycji, żeby wyjść na mecz. Karbownik też ma za sobą przebyte zakażenie koronawirusem, ale jest w najlepszym zdrowiu. Kante co chwila zgłasza kontuzję. - Sytuacja ta powtarza się od dłuższego czasu. Trenuje, a potem odnawia się zadawniony uraz. Żałuję tego. Potrzebujemy zdrowych zawodników, którzy będą strzelać dla nas gole. On nie strzela, ani nie gra. Odkąd jestem w Legii zagrał zaledwie 18 minut - tłumaczył Michniewicz. Kontuzjowany jest też - ostatnio bez formy - Valencia. Remy, ukarany przez klub oraz Komisję Ligi za naruszenie zasad sanitarnych trenuje indywidualnie. Być może dostanie jeszcze w Legii szansę. Największe problemy Legia będzie miała z obsadą pozycji młodzieżowca. Karbownik i Rosołek wracają dopiero do treningów. Być może szansę gry dostanie bohater meczu z Lechem Poznań Kacper Skibicki. Mladenović jako przykład - Nie widzę niczego niepokojącego, widzę wielką mobilizację - zauważył Michniewicz. - Po przerwie reprezentacyjnej zawodnicy są w dobrej formie - dodał. Chwalił szczególnie Filipa Mladenovicia. Serb zaliczył dwie asysty w ostatnim spotkaniu z Rosją, a przedtem w meczu ze Szkocją. - Jestem bardzo zadowolony z Filipa. Przygotowałem nawet skrót z jego zagrań z Rosją. Potwierdził, że jest w bardzo dobrej formie. Liczę, że tak będzie nadal i będzie nam pomagał tak jak przed przerwą na kadrę - dodał Michniewicz. ok