Trzy zwycięstwa polskich osad
Sobotnie przedpołudnie było niezwykle udane dla polskich kajakarzy i kanadyjkarzy startujących w zawodach Pucharu Świata w Poznaniu. Trzy osady wygrały swoje wyścigi, a "Biało-czerwoni" łącznie ośmiokrotnie stawali na podium.

Sporo powodów do radości miały kajakarki. W konkurencji K2 na 500 m wystartowały dwie polskie osady i obie stanęły na podium. Dwukrotna medalistka olimpijska Beata Mikołajczyk (UKS Kopernik Bydgoszcz) razem z Edytą Dzieniszewska (Sparta Augustów) wygrała, a na trzeciej pozycji uplasowała się najbardziej utytułowana polska zawodniczka Aneta Konieczna (Warta Poznań), która płynęła wspólnie z Martą Walczykiewicz (KTW Kalisz).
- Mamy nadzieję, że ta konkurencja stanie się taką polską specjalnością i wyniki będą jeszcze lepsze niż do tej pory - mówiła Mikołajczyk, która na mistrzostwach Europy (14-16 czerwca w Portugalii) popłynie jednak z Karoliną Nają.
- Trener Toomasz Kryk cały czas szuka jeszcze najróżniejszych rozwiązań - kto z kim może pływać, a kto nie. Dla nas to takie pole minowe - dodała.
Zadowolone ze swojego startu były również Konieczna i Walczykiewicz, które w swojej karierze rzadko razem startowały.
- Rok temu pływałyśmy ze sobą w czwórce, ale to zupełnie coś innego. Ten finał dla nas był dopiero taki trzecim mocnym wspólnym startem i naprawdę cieszymy się z tego miejsca - wspomniała Konieczna.
Walczykiewicz jest z kolei jedną z faworytek w konkurencji K1 na 200 m. - Trochę było mi ciężko, bowiem to dopiero mój pierwszy poważny start w tym roku. Poza tym ja jestem jedynkarką i cały czas musiałam sobie przypominać, że za mną siedzi Aneta. Drugie miejsce było w naszym zasięgu, ale ogólnie start oceniamy na czwóreczkę z plusem - oceniła Walczykiewicz.
W konkurencji nieolimpijskiej K2 na 1000 m triumfowały Agnieszka Kowalczyk (AZS AWF Gorzów Wlkp.) i Ewelina Wojnarowska (Warta Poznań).
- Nieskromnie się przyznamy, że liczyłyśmy na zwycięstwo, ale wiadomo, nikogo nie można lekceważyć. Naszą dwójkę miałyśmy już okazję sprawdzać rok temu, ale na mistrzostwach Europy wracamy do swoich osad - wyjaśniła Wojnarowicz, która w Portugalii popłynie na 500 i 1000 m. Jej koleżanka z kolei prawdopodobnie wsiądzie do czwórki.
Niezwykle udany start zanotowali kajakarze Zawiszy Bydgoszcz - Paweł Szandrach i Mariusz Kujawski, którzy wygrali bieg w K2 na 1000 m.
- To były dla nas zawody typowo testowe, stać nas na jeszcze więcej, ale jesteśmy po ciężkim treningu. Naszą docelową imprezą są mistrzostwa świata, które odbędą się dopiero pod koniec sierpnia. Po drodze mamy też mistrzostwa Europy, gdzie też chcielibyśmy uzyskać dobry wynik - przyznał młodszy z osady Szandrach.
Dobry wynik zanotował kanadyjkarz Posnanii Marcin Grzybowski, który w biegu na 1000 m przegrał tylko z mistrzem olimpijskim Niemcem Sebastianem Brendelem.
- Była szansa na zwycięstwo, ale Sebastian chyba cały czas kontrolował wyścig. Na tych zawodach nie walczę o medale, to nie mój cel, ja muszę po prostu mocno się zmęczyć. Z drugiej strony cieszę się z niego, chciałbym go zadedykować synowi z okazji Dnia Dziecka - powiedział Grzybowski
Na drugim stopniu podium stanęli także kajakarze w konkurencji K4 na 1000 m - Paweł Florczak, Rafał Rosolski (obaj Dojlidy Białystok), Rafał Maroń (Zawisza Bydgoszcz), Arkadiusz Krajewski (Admira Gorzów Wlkp.).
Trzecie miejsca zajęli kanadyjkarze Vincent Słomiński (Stomil Poznań), Tomasz Kaczor (Warta Poznań) w C2 na 1000 m oraz czwórka Piotr Kuleta (Zawisza Bydgoszcz), Michał Kudła (Posnania), Mateusz Kamiński (OKSW Olsztyn), Daniel Pośpiech (AZS AWF Poznań) w C4 na 1000 m.
W sobotę po południu rozegrane zostaną przedbiegi i półfinały na 200 m. Na niedzielę zaplanowano finały na tym dystansie oraz konkurencje na 500 m mężczyzn.