O 14-latku z Polski mówi cały świat. Mało kto to o nim wie
Niebywałe rzeczy robi w ostatnich tygodniach Michał Szubarczyk. 14-letni sportowiec z Polski w pierwszej połowie listopada sięgnął po amatorskie mistrzostwo świata International Billiards & Snooker Federation w Katarze, a teraz zachwyca w UK Championship 2025. Nastolatek w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego awansował do trzeciej rundy kwalifikacji do głównej drabinki, pokonując doświadczonego Jordana Browna. A pomyśleć, że jego przygoda ze snookerem zaczęła się od... oglądania zawodów w telewizji.

Michał Szubarczyk jest doskonałym przykładem na to, że zainteresowanie sportem w Polsce wzrasta - i to nie tylko dyscyplinami takimi jak piłka nożna, tenis, skoki narciarskie, czy siatkówka. 14-latek z Lublina sprawił bowiem, że cały kraj z zapartym tchem śledzi teraz mecze... snookera. Po zdobyciu mistrzostwa świata IBSF do lat 21 w ubiegłym roku i tytułach mistrza Europy w kategoriach do 16 i 18 lat w roku obecnym kilka dni temu nastolatek dopisał do swojego CV amatorskie mistrzostwo świata International Billiards & Snooker Federation. W Katarze pokonał on m.in. broniącego tytułu Pakistańczyka Muhammada Asifa, a w finale bez problemu rozprawił się z Alego Alobaidlim.
Teraz o Polaku mocno rozpisują się brytyjskie media. Nic dziwnego - kilka dni temu zadebiutował on w UK Championship i na starcie ograł absolutną legendę snookera - 63-letniego Jimmy'ego White'a. W drugiej rundzie jego przeciwnikiem był kolejny doświadczony gracz, Jordan Brown. Szubarczyk nie dał się jednak onieśmielić i pokonał także Irlandczyka. Awans do trzeciej rundy eliminacji UK Championship Polak wywalczył nad ranem. W trzeciej rundzie zmierzy się z reprezentantem Tajlandii Nopponem Saengkhamem. Mecz zaplanowano na wtorek, 25 listopada, o godzinie 15.30.
Michał Szubarczyk odnosi sukces za sukcesem. Tak zaczynał przygodę ze snookerem
Mało kto wie, że miłość do snookera Michała Szubarczyka rozpoczęła się od... obejrzenia zawodów w telewizji. Sześcioletni wówczas chłopiec zasiadł z tatą przed ekranem, a snookerowe widowisko oczarowało go do tego stopnia, że wkrótce potem tata nakłonił go do gry. "Po prostu zobaczyłem te kolorowe kulki i bardzo mi się spodobały. (...) Za pierwszym razem poszliśmy na bilard. Tego samego dnia tata powiedział, żebyśmy się nie wygłupiali i przeszliśmy na stół do snookera. Miałem wtedy sześć lat. Przez pierwsze miesiące grałem na plastikowym schodku, by móc dosięgnąć stołu" - tłumaczył w ubiegłym roku w rozmowie z TVP Sport.
Szubarczyk na nudę nie może narzekać - głównym celem dla niego jest obecnie nauka i sport, czasu wolnego ma więc naprawdę niewiele. Kiedy jednak znajdzie chwilę dla siebie, stawia na... inne dyscypliny sportowe. "Niekiedy wychodzę pograć w piłkę. W zimie nie ma niestety takich możliwości. Zazwyczaj wtedy gram więc w szachy w domu" - wyjawił.











