Taki cios w Świątek przed finałem. I to po triumfie nad Sabalenką. Legenda stawia na wygraną rywalki
Iga Świątek w imponującym stylu awansowała do finału WTA Finals 2023, pokonując w półfinale Arynę Sabalenkę. Teraz przed Polką kolejne wyzwanie, ponieważ zagra nie tylko o triumf w turnieju, ale też o powrót na szczyt rankingu WTA. Raszynianka musi jednak pokonać Jessikę Pegulę, która jest faworytką Martiny Navratilovej i zdaniem legendy tenisa to właśnie Amerykanka wygra w Cancun.

Iga Świątek do WTA Finals 2023 przystąpiła jako wiceliderka światowego rankingu i poważna kandydatka do końcowego triumfu. Polka od początku rywalizacji w Cancun potwierdza, że wciąż jest w świetnej formie - w fazie grupowej ograła Marketę Vondrousovą, Coco Gauff i Ons Jabeur, awansując do półfinału z pierwszego miejsca.
Raszyniance w półfinale przyszło zmierzyć się z Aryną Sabalenką, czyli pierwszą rakietą świata. Górą była Polka, która rozegrała kapitalne spotkanie, nie dając większych szans Białorusince. I z przytupem zameldowała się w finale WTA Finals, gdzie czeka na nią Jessica Pegula.
Amerykanka również błyszczy w Cancun - pokonała już Jelenę Rybakinę, Arynę Sabalenkę i Marię Sakkari, podobnie jak Świątek wgrywając rywalizację w swojej grupie. W boju o przepustkę do finału rozbiła z kolei Coco Gauff, wysyłając jasny sygnał, że aspiruje do końcowego triumfu. Amerykanka ma zresztą za sobą świetne miesiące - w sierpniu wygrała turniej w Montrealu, w półfinale eliminując wcześniej Swiątek, a w październiku okazała się najlepsza w Seulu.
Iga Świątek przegra finał WTA Finals 2023? Legenda nie ma wątpliwości
I chociaż Polka pokazała moc w starciu z Sabalenką, to nie brakuje głosów, że to Pegula wygra wielki finał w Cancun. Takiego zdania jest m.in. Martina Navratilova, czyli była liderka rankingu WTA i wielokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych.
Nie przegrała jeszcze meczu i gra z dużą pewnością siebie. Warunki panujące tutaj wytrąciły ją z równowagi i takie nastawienie pomoże jej zdenerwować Igę w meczu
Navratilova doceniła grę Amerykanki w Cancun zwracając uwagę, że ta radziła sobie w trudnych warunkach atmosferycznych.
"Sposób, w jaki grała przeciwko Gauff, sprawiał wrażenie, że po jej stronie kortu nie było nawet wietrznie. Gra Jessiki idealnie sprawdza się w takich warunkach. Jeśli uda jej się to utrzymać, myślę, że na pewno może wygrać" - stwierdziła.
Legenda tenisa podzieliła się też spostrzeżeniami na temat gry Igi Świątek. Jej zdaniem zwycięstwo z Sabalenką będzie dla Polki dodatkową motywacją przed finałem, ale też nałoży dużą presję.
Grając przeciwko Sabalence miała w swoich rękach szansę na odzyskanie pozycji numer jeden. To świetnie, bo zawsze chcesz mieć kontrolę nad swoim losem. A teraz w finale Iga znów ma kontrolę. Pomyślcie: wygrywasz turniej, zdobywasz trofeum, jesteś numerem 1 - nie ma nic lepszego
WTA o zdanie zapytała też inną legendę kobiecego tenisa - Chris Evert. Ta stanęła w opozycji do Navratilovej i stwierdziła, że finał wygra Polka, która jej zdaniem nie pragnie niczego innego niż odzyskanie fotela liderki rankingu WTA. "Przyjechała tu, żeby go odzyskać i nie poprzestanie na udziale w finale" - oceniła.
Mecz finałowy Igi Świątek z Jessiką Pegulą zostanie rozegrany w poniedziałek nie przed godz. 22:30 czasu polskiego. Relacja tekstowa z tego starcia będzie dostępna w serwisie Interia Sport.











