Iga Świątek podniosła problem i została skrytykowana. Słowa legendy mówią wszystko
Iga Świątek ma za sobą niełatwy sezon. Choć Polka osiągnęła coś, co nie udało jej się nigdy wcześniej i wygrała Wimbledon, ale głośno mówiła o przemęczeniu i przepełnieniu kalendarza turniejowego. Temat pojawiał się z jej inicjatywy wielokrotnie. Sprawę podnosił również Carlos Alcaraz. Teraz swoje trzy grosze dorzucić postanowił znany były tenisista, Marcos Baghdatis. Skrytykował zachowanie Świątek i Alcaraza, wyjaśnił, dlaczego.

Temat przepełnienia kalendarza turniejowego od lat pojawia się na tapecie i wydaje się nierozwiązywalny. WTA i ATP chcą, by tenis mocno na siebie zarabiał i tworzą przepisy związane z liczbą "obowiązkowych" turniejów dla zawodników, którzy nie chcą tracić punktów rankingowych. Część z nich, tak jak Iga Świątek, postanowiło się zbuntować, ale wygląda na to, że tenisowe organizacje nie są skore do słuchania i refleksji.
Iga Świątek głośno mówiła o przemęczeniu
W tym roku i latach ubiegłych Iga Świątek często wspominała o zbytnim przepełnieniu kalendarza turniejowego WTA. W pewnym momencie polska tenisistka rezygnowała z tzw. obowiązkowych turniejów i traciła punkty w rankingu WTA ze względu na potrzebę odpoczynku, której federacja nie dawała w odpowiedniej liczbie.
Myślę, że gramy za dużo, a harmonogram jest szalony. Staram się dzielić rok na poszczególne części sezonu i skupiać się na tym, co nadchodzi, inaczej jest ciężko. (...) Po czterotygodniowym okresie przygotowawczym i ośmiodniowym urlopie, gdy spojrzę na koniec grudnia i pomyślę, co mnie czeka w ciągu następnych 11 miesięcy, to jestem przytłoczona
Dziś wiadomo już, że w przyszłym sezonie odpuści parę turniejów, które od lat były w jej kalendarzu. Media donosiły, że może chodzić m.in. o turniej w Dubaju czy jedne z zawodów w Azji, które odbywają się pod koniec sezonu.
Głośno o wątpliwościach ws. liczby turniejów mówił też Carlos Alcaraz. Hiszpan nie ukrywał, że to właśnie przemęczenie i zapełnienie pod korek kalendarza turniejowego sprawia, że coraz więcej tenisistów zgłasza problemy zdrowotne i kreczuje z powodu kontuzji. Ich głosy nie wydają się odosobnione. Swoje pięć groszy do całej sprawy postanowił jednak dodać znany były tenisista, Marcos Baghdatis.
Marcos Baghdatis skrytykował działania Świątek i Alcaraza
U samej podstawy Marcos Baghdatis zgadza się z Igą Świątek i Carlosem Alcarazem. Były sportowiec nie ukrywał jednak w ostatnim wywiadzie, że ich metody nie są odpowiednie i raczej nigdzie ich ani całego świata tenisowego nie zaprowadzą.
"Myślę, że to już jest problem od jakiegoś czasu, ale nie znoszę jak narzekają na niego zawodnicy (...) Choć nienawidzę, kiedy narzekają, to kwestią nie jest samo narzekanie, ale to, że mają związek zawodowy, stowarzyszenie, Związek Zawodowy Pracowników Przemysłowych (PTPA), który istnieje i walczy o nich. Ich głos jest bardzo silny i mogą zwrócić się do związku, porozmawiać z nim i znaleźć sposoby na poprawę sytuacji" - mówił Baghdatis. Może to czas, by Świątek i Alcaraz spróbowali zdziałać coś wespół z tenisowymi związkami, które od lat działają dla wszystkich profesjonalnych tenisistów.












