Mike Tyson skomentował incydent w Anglii
Przedwczoraj Mike Tyson, najmłodszy w historii i zdaniem niektórych najwybitniejszy mistrz świata wszechwag, nie został wpuszczony do Anglii, gdzie miał promować swoją książkę.

Stało się tak, ponieważ w zeszłym roku weszło nowe prawo, które zabrania przekraczania angielskiej granicy osobom skazanym na więcej niż 4 lata.
Przypomnijmy, iż na początku lat 90. "Żelazny" został oskarżony i skazany za rzekomy gwałt na sześć lat. Po trzech wyszedł na wolność i na moment odzyskał koronę.
Tyson opuścił Wielką Brytanię i udał się od razu do Francji. Dziś krótko skomentował całe zamieszanie.
- Jeśli oni sobie nie życzą mojej osoby, to nie udam się już tam nigdy w życiu - powiedział Mike, który przecież w swojej karierze dwukrotnie boksował na terenie Wielkiej Brytanii.
Pod koniec stycznia 2000 roku zastopował w Manchesterze w drugiej rundzie Juliusa Francisa, a pięć miesięcy później w niespełna 40 sekund zdemolował w Glasgow cenionego Lou Savarese.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje