Mariusz Cendrowski: Włodarczyk nie musi już nic udowadniać
Po zwycięstwie nad Rosjaninem Rachimem Czachkijewem w obronie tytuł bokserskiego mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej Krzysztof "Diablo" Włodarczyk nie musi już nic więcej udowadniać, uważa wielokrotny mistrz Polski w boksie Mariusz Cendrowski.

W piątek w Moskwie Włodarczyk pokonał Czachkijewa w ósmej rundzie przez techniczny nokaut i po raz piąty obronił tytuł mistrzowski. Polak już w pierwszym starciu miał rozbity łuk brwiowy, a w trzeciej rundzie padł na deski. "Diablo" przetrwał jednak kryzys, a od szóstej rundy to on zaczął dyktować warunki.
Cendrowski podkreślił, że pojedynek był dla Włodarczyka bardzo trudny, ponieważ ciążyła na nim olbrzymia presja, walczył "na wyjeździe", a rywal, mistrz olimpijski z 2008 r., okazał się bardzo wymagający.
- Początkowo Włodarczykowi walka w ogóle się nie kleiła i oglądając pierwsze rundy bałem się, że może nie wytrzymać. Pokazał jednak wielką klasę, walczył do końca dając kibicom wiele wrażeń i emocji. Pokazał, że zasługuje na tytuł mistrza świata i nikomu nie musi już nic więcej udowadniać - zaznaczył pięściarz.
W opinii Cendrowskiego kolejna, udana obrona tytułu mistrza świata pozwala włączyć Włodarczyka do panteonu gwiazd polskiego boksu takich jak Dariusz Michalczewski, Andrzej Gołota czy Tomasz Adamek. - Po piątkowej walce przestudiowałem jego dotychczasowe pojedynki i muszę powiedzieć, że na ringu bardzo dojrzał. To właśnie z takich bokserów powinniśmy być dumni i życzyć im kolejnych sukcesów - podkreślił.
W zawodowej karierze Włodarczyk odniósł w sumie 48. zwycięstw. Do tej pory dwie walki przegrał, a jedną zremisował. Czakijew poniósł natomiast pierwszą porażkę, po 16 wygranych z rzędu.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje