Julio Cesar Chavez Senior ostro skrytykował syna
Julio Cesar Chavez Senior stracił cierpliwość. Legendarny pięściarz ostro skrytykował swojego syna. "Jeśli tak ma podchodzić do swojej kariery, niech lepiej da sobie spokój" - powiedział ojciec słynnego boksera.

30-letni Julio Cesar Chavez (49-2-1, 32 KO) był kilka lat temu uważany za jednego z najbardziej obiecujących pięściarzy na świecie. Meksykanin póki co nie spełnił jednak wielkich nadziei, a w dodatku ma problemy z samodyscypliną.
Pięściarz regularnie odwiedza nocne kluby, często zdarza mu się także opuszczać treningi. Ostatnio zawodnik opuścił obóz w Big Bear, gdzie przygotowywał się do walki z mistrzem świata WBC wagi super średniej Badou Jackiem (20-1-1, 12 KO).
Głos w sprawie kolejnego wybryku syna postanowił zabrać Julio Cesar Chavez Senior. Legendarny pięściarz najwyraźniej ma już dość niesubordynacji Juniora.
"Jeżeli mój syn nie będzie trzymać dyscypliny, to lepiej żeby skończył karierę. On robi, co mu się żywnie podoba. Trenuje, kiedy chce, zachowuje się jakby był cały czas na imprezie. Jestem tym zawiedziony" - powiedział ojciec pięściarza.
"Nie mogę dłużej tego ukrywać. Julio nie jest już tym samym człowiekiem, co kiedyś. Nie podoba mi się to, co on wyprawia i nie zgadzam się na to, żeby pięściarz tak podchodził do swojego zawodu" - dodał legendarny zawodnik.
Tymczasem Julio Cesar Chavez Junior opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z... plaży i następujące oświadczenie:
"Nie wiem, czemu mój ojciec to powiedział. Pojechałem do Los Angeles na badania kontuzjowanej pięty, a potem biegałem w Santa Monica i widziałem się z córką. Z moją kontuzją już wszystko w porządku, wracam do sparingów. Może ojciec się złości, bo nie robię wszystkiego tak, jak on by tego chciał. Szanuję to, ale mam już 30 lat" - napisał.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje