Earl Newman: Tomasz Adamek nadal jest bardzo szybki
- Tomasz Adamek nadal jest bardzo szybki. Nadąża za mną, a nie jest to takie łatwe, bo w Stanach mam ringowy przydomek "Błysk" - mówi Earl Newman, sparingpartner Tomasza Adamka. "Góral" już 2 kwietnia w Krakowie zmierzy się z groźnym Erikiem Moliną.

Interia: Earl, jesteś blisko przygotowań Tomasza Adamka w Łomnicy. Jak przebiega obóz Polaka?
Earl Newman: Przyleciałem tutaj w poprzednią niedzielę. Od tamtej pory ciężko pracujemy z Tomaszem. Trenujemy ze sobą, stoczyliśmy sporo dobrych sparingów. Zostałem tu zaproszony, żeby rozwijać szybkość Adamka.
No właśnie - szybkość. Wielu ekspertów i fanów ma wątpliwości, czy Tomek wciąż będzie imponował ją tak, jak w ostatnich latach. Jak oceniasz go w tym elemencie?
- Człowieku, on wciąż jest bardzo szybki! Tomek za mną nadąża i to jest coś. U siebie, w Stanach Zjednoczonych, mam ringowy przydomek "Błysk" (ang. flash), więc nie każdy sobie ze mną radzi.
Adamek ma już prawie 40 lat. Stać go twoim zdaniem na to, by jeszcze raz zaatakować czołówkę wagi ciężkiej?
- Uwierz mi, Adamek nadal ma dużą klasę. On ma 39 lat, taki Bernard Hopkins jest po 50-tce. Wszystko jest możliwe, jeśli jesteś profesjonalistą. Traktuj swoje ciało dobrze, a ono odpłaci się tobie tym samym.
Czy kojarzyłeś nazwisko Adamka zanim ludzie z jego obozu zaprosili cię na sparingi?
- Oczywiście. Podziwiam Tomasza, to jeden z niewielu europejskich pięściarzy, na których się wzoruję. Lubię także Carla Frocha i Davida Haye’a. Nie mogę też zapomnieć o Siergieju Kowaliowie. Trenowałem z nim na Florydzie i byłem zachwycony.
Jaki jest twój typ na walkę Adamek - Molina?
- Myślę, że Adamek wygra i nie mówię tego tylko dlatego, że jestem na obozie Tomka. Na treningach "Góral" jest bardzo efektywny, silny i sprawny. Szybkość będzie miała ogromne znaczenie, a ona będzie po stronie Tomasza.
Rozmawiał: Bartosz Barnaś
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje