Narodowa wyprawa na K2 nieudana, po latach prawda wyszła na jaw. To dlatego nie wyszło
Pod koniec 2017 roku rozpoczęła się narodowa wyprawa na K2, niezdobyty wówczas zimą szczyt. Kierownikiem był doświadczony Krzysztof Wielicki, a w skład wchodziło łącznie 17 uczestników. Jednym z nich był Adam Bielecki, który w niedawnej rozmowie z Cyprianem Majcherem zdradził po latach dokładnie, co jego zdaniem zawiodło.

Bez dwóch zdań polscy himalaiści są jednymi z najlepszych na świecie. Ci wielokrotnie przecierali szlaki wielu innym. Wanda Rutkiewicz była pierwszą kobietą w historii na szczycie K2 oraz pierwszą Europejką na Evereście. Jerzy Kukuczka jako drugi w historii zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, a Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy pierwsi zdobyli Mount Everest zimą.
Ich wielkie osiągnięcia sprzed lat są kontynuowane do dziś, a do kolejnego przełomu mogło dojść w 2018 roku. Wtedy na K2, wówczas niezdobyty zimą szczyt udała się prawdziwa czołówka polskiego himalaizmu, która w ramach narodowej wyprawy pod dowództwem wspomnianego Wielickiego jako pierwsza w historii zamierzała zameldować się na górze.
Finalnie po dotarciu na wysokość 7400 m n.p.m. przez Adama Bieleckiego oraz Denisa Urubko oraz kilku próbach przedostania się wyżej kierownik wyprawy, Krzysztof Wielicki zdecydował się zakończyć misję. Po latach głos na ten temat zabrał pierwszy z wymienionych. Podczas rozmowy z Cyprianem Majcherem wyznał, co jego zdaniem dokładnie zawiodło podczas tej wyprawy.
- Siły odśrodkowe rozsadziły nasz zespół. Ja to się śmieję, że my próbowaliśmy zrobić coś, co nie mogło się udać. Wyobraź sobie, że robił zespół piłkarski, w którym gra Leo Messi, Cristiano Ronaldo, Robert Lewandowski i jeszcze czterech innych super zawodników. Moim zdaniem na tej wyprawie było za dużo kierowników - mówił.
To dlatego Polacy nie zdobyli K2. "Jest dla mnie przykre"
Co więcej, doświadczony himalaista zdradził, że w grupie doszło do kilku konfliktów, co znacznie zmniejszyło szansę na powodzenie zdobycia K2. Była to jedna z kilku składowych, które przeszkodziły.
- Niepowodzenie to suma wielu różnych kwestii. Konflikty wewnętrzne, obecność mediów w życiu wyprawy. To, co jest dla mnie przykre, to że mieliśmy szansę na sukces w tym sezonie i tym składzie. Nie weszliśmy, bo się pokłóciliśmy - uzupełnił.
Ostatecznie K2 zimą zostało zdobyte trzy lata później. Pierwszymi ludźmi na szczycie zostali wtedy Nepalczycy.













