MŚ siatkarzy - USA - Australia 3:0
Amerykanie znakomicie radzą sobie w drugiej fazie siatkarskich mistrzostw świata. W sobotę reprezentacja USA pokonała w Bydgoszczy Australię 3:0 (25:15, 25:19, 25:20) w spotkaniu grupy E.
Dominacja reprezentantów Stanów Zjednoczonych w pierwszej partii spotkania nie podlegała dyskusji.
Odrzucająca zagrywka i wysoka skuteczność w ataku, szczególnie Paula Lotmana i Matthew Andersona, spowodowały, że podopieczni Johna Sperawa wygrali 25:15.
Nieco lepiej Australijczycy zaczęli grać od drugiego seta, jednak na świetnych w ataku i na zagrywce Amerykanów nie mogli znaleźć recepty. Przegrali kolejne dwa sety, choć próbowali walczyć.
Tym samym Australijczycy jako jedyna drużyna grupy E zostaje z zerowym dorobkiem punktowym.
Amerykanie w tym pojedynku zagrali tylko podstawową szóstką, szkoleniowiec nie dokonał przez całe spotkanie ani jednej zmiany.
W pierwszym meczu drugiej fazy w Bydgoszczy Argentyna pokonała Włochy 3:1 (17:25, 25:21, 30:28, 25:21).
Ostatnie spotkania grupy E w Bydgoszczy odbędą się w niedzielę. Zmierzą się o godz. 16.40 Argentyna z USA, a o 20.40 Australia z Włochami.
W pierwszym będą ważyć się losy ewentualnego awansu Stanów Zjednoczonych do dalszej fazy mistrzostw.
USA - Australia 3:0 (25:15, 25:19, 25:20)
USA: Paul Lotman, Maxwell Holt, Micah Christenson, Taylor Sander, David Lee, Matthew Anderson - Erik Shoji (libero).
Australia: Travis Passier, Grigory Sukochev, Thomas Ewen Douglas-Powell, Aidan Zingel, Thomas Edgar, Adam White - Luke Perry (libero) oraz Luke Smith, Paul Carroll, Harrison Peacock, Nehemiah Mote, Nathan Roberts.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Dziś w Interii
- Rekomendacje