W piłce nożnej nazwisko Lewandowski coś znaczy. W żużlu nie aż tyle, aczkolwiek Krzysztof Lewandowski to młody, zdolny zawodnik z papierami na dobrą jazdę. Inna sprawa, że trzy sezony w Apatorze nie pchnęły go na właściwe tory. Z roku na rok jeździ coraz gorzej. Przestał się rozwijać. Na finiszu sezonu 2023 stracił nawet miejsce w składzie. Na co liczy Lewandowski w Apatorze? Lewandowski zdaje się jednak nie dostrzegać tego, że toruński klimat mu nie służy. A może liczy na to, że pod skrzydłami nowego trenera Piotra Barona odzyska wigor. W każdym razie zawodnik chyba niespecjalnie przejął się tym, że ebut.pl Stal Gorzów odpuściła jego temat. Klub uznał, że 300 tysięcy złotych, to za wysoka cena, jak na zawodnika, który rok i dwa lata temu jechał słabo. Lewandowski w obecnej formie nie daje żadnej gwarancji. Jest raczej materiałem do obróbki. Sztab musiałby poświęcić mu wiele czasu i pracy. Inna sprawa, że dla Lewandowskiego zmiana środowiska mogłaby być niezłym rozwiązaniem. Stal ma kilku zdolnych juniorów, ale tylko jednego pewniaka do miejsca w składzie, mianowicie Oskara Palucha. Lewandowski mógłby szybko stać się numerem dwa. Były trener Lewandowskiego uważa, że zawodnik zrobił błąd A co czeka go w Toruniu? Na razie rywalizacja z Mateuszem Affeltem i Oskarem Rumińskim, a od maja także z Antonim Kawczyńskim. Talent pozyskany ze Zdunek Wybrzeża Gdańsk 29 kwietnia będzie obchodził 16. urodziny. Po nich będzie mógł startową w lidze. Jeśli Lewandowski nie zaliczy jakiejś eksplozji formy na początku sezonu, jeśli nie wskoczy do składu i nie będzie zdobywał 5-6 punktów, to szybko zostanie skreślony. Apator już teraz wolał stawiać na swoich wychowanków: Affelta i Rumińskiego, a do tego, i to bardzo szybko, dojdzie pokusa, by spróbować Kawczyńskiego. - Lewandowski zrobił błąd - uważa Tomasz Bajerski, były trener Apatora i ekspert. - Zmiana mogłaby mu pomóc.